Do portu w Gdańsku wpłynął niemiecki żaglowiec Alexander von Humboldt wraz z uratowaną załogą jachtu Bloom - mówi Andrzej Dorniak, rzecznik Portu Gdańskiego. - Żaglowiec stoi przy nadbrzeżu oliwskim.
Załoga Bloom'a zeszła z pokładu żaglowca. Wszycy są cali i zdrowi. Nie udało się jednak uratować jachtu, który po zderzeniu z podwodną przeszkodą nabrał wody i zatonął.
- Blomm, to prywatny, mały bo tylko 9 - cio metrowy jacht, który z tego co mi wiadomo nie był ubezpieczony - mówi Tomasz Lis, agent morski żaglowca Alexander von Humboldt. - Rozmawiałem z załogą Blooma, wszyscy są zdrowi, mają jedynie zamoczone dokumenty.
Przypomnijmy, w nocy z (27/28.06) polski jacht Bloom został zaskoczony przez szalejący na Bałtyku sztorm. Troje żeglarzy, znajdujący się wówczas w rosyjskiej strefie ratownictwa, ok. godz. 2 nad ranem nadali sygnał SOS. Pomocy udzielił im przepływający niedaleko niemiecki żaglowiec Alexander von Humboldt.
Na szczęście nikomu z polskiej załogi nic się nie stało. Podjęto załogę z pokładu. Jacht ze złamanym masztem i wyłączonym silnikiem dryfował na morzu, po czym zatonął.
Tej nocy na Bałtyku wiatr wiał miejscami z siłą 11 stopni w skali Beauforta. Ostatni tak silny sztorm był na polskim morzu dwa lata temu w sierpniu. Synoptycy przewidują, że taka pogoda na morzu utrzyma się do dziś. Przewiduje się, że miejscami w ciągu dnia siła wiatru osiągnie 10 stopni w skali Beauforta.
Sezon sztormów bałtyckich przypada na miesiące jesienno-zimowe. Siły wiatru osiągają wtedy 12 czyli ostatni stopień w skali Beauforta.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?