W akcji uczestniczyli wicestarosta krotoszyński Paweł Radojewski, łowczy krajowy Paweł Lisiak, przewodniczący Rady Powiatu Krotoszyńskiego Juliusz Poczta, dzieci i młodzież, członkowie Koła Łowieckiego Knieja nr 3 Krotoszyn, oraz pracownicy Wydziału Ochrony Środowiska, Rolnictwa i Leśnictwa Starostwa Powiatowego w Krotoszynie.
Rok 2020 stanowi czwartą odsłonę programu pn. „Chronimy Zwierzynę Drobną” realizowanego na terenie całego powiatu krotoszyńskiego. Celem akcji jest popularyzacja działań na rzecz środowiska naturalnego, a przede wszystkim przygotowanie środowiska do szeroko zakrojonego projektu zasiedlania terenów zwierzyną drobną. Naszym zadaniem jest przywrócić przyrodzie gatunki bytujące tu od zawsze, dziś niestety zagrożone całkowity zniknięciem z naszych lasów i pól.
Dlaczego to takie ważne? Nasilające się zmiany środowiskowe spowodowane działalnością człowieka doprowadziły do znacznego rozregulowania skomplikowanych zależności pomiędzy poszczególnymi elementami przyrody. Konieczne stało się sterowanie ożywioną częścią przyrody, w tym również populacjami zwierząt łownych. Część z nich (np. zwierzyna drobna: zając, bażant, kuropatwa, dziki królik) zmniejsza swoją liczebność i zasięg występowania, a więc wymaga wręcz zabiegów zmierzających do ich zachowania, a nawet ratowania. Są jednak również i gatunki, które dzięki odpowiednim zdolnościom przystosowawczym (np. zwierzyna gruba: łoś, jeleń, daniel, sarna, dzik) zwiększają swoją liczebność i które rozprzestrzeniają się na nowe tereny.
Gatunki te, oddziaływujące w różnoraki sposób na środowisko swego bytowania, często nawet w sposób destrukcyjny (np. poprzez rozmiar szkód wyrządzanych w płodach i uprawach rolniczych, oraz w gospodarce leśnej), przysparzają określone kłopoty przyrodnicze, ekonomiczne i społeczne. Wtedy możliwe są, a nawet konieczne działania w kierunku ich zwiększonego użytkowania do pewnej (nie szkodliwej dla trwałości gatunku) nawet redukcji ich liczebności.
Podstawowe gatunki zwierzyny drobnej (zając, bażant, kuropatwa i lokalnie dziki królik) ze względu na swoją bardzo wysoką liczebność w przeszłości stanowiły pierwszoplanowe składniki biocenoz polnych i polno-leśnych. Różnego rodzaju czynniki redukcyjne spowodowały, że ich liczebność na przestrzeni ostatnich 50-60 lat zmalała do takiego stopnia, który na dzień dzisiejszy należy uznać za wysoce alarmujący i podejmować wiele przedsięwzięć mających na celu ratowanie tych dotychczas stałych składników naszej fauny. W przeciwnym razie już niedługo będzie można mówić o zającu, bażancie, kuropatwie i dzikim króliku jako o gatunkach ginących, w najlepszym razie o zbliżających się do granicy nawet całkowitego wyginięcia.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?