Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tu się przychodzi po wiedzę. Tu przychodzi się pogadać. Czym zajmują się gdańskie bibliotekarki?

Anna Mizera-Nowicka
Anna Mizera-Nowicka
Nie zmieniajcie niczego w szkolnych bibliotekach. Tak, jak jest, jest dobrze - mówią bibliotekarki z gdańskich szkół. Czym tak ważnym się zajmują, że nie sposób ich zastąpić?

Organizują turnieje plastyczne, logopedyczne i wiedzy o patronie szkoły. Przygotowują pasowanie na młodych czytelników wśród pierwszaków oraz zajęcia komputerowe. A gdy uczeń zapragnie zaszyć się przed światem w zacisznym i przytulnym miejscu, zapraszają do czytelni i wkładają mu do ręki ciekawą książkę. Gdańskie bibliotekarki nie wyobrażają sobie, jak placówki edukacyjne mogłyby funkcjonować bez szkolnych bibliotek.

Pomysł MAC jest dziwny

Wraz z ujawnieniem przez Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji pomysłu, by biblioteki publiczne mogły przejmować funkcje bibliotek szkolnych, w środowisku nauczycielskim zawrzało. Minister więc swój projekt mocno zmodyfikował.
- Zapis "stworzenie możliwości wykonywania zadań biblioteki szkolnej przez bibliotekę publiczną" będzie zastąpiony zapisem "stworzenie możliwości łączenia funkcji bibliotek szkolnych i publicznych. Biblioteka publiczna będzie mogła wykonywać funkcje biblioteki szkolnej (posiadając filię w danej szkole), biblioteka szkolna będzie mogła pełnić również rolę biblioteki publicznej - tłumaczy proponowane zmiany Arkadiusz Koziołek, rzecznik prasowy MAC.

Czytaj także: Udany rok gdańskiej biblioteki PAN

Do tych, którzy pracują każdego dnia w szkolnej bibliotece, druga propozycja również nie przemawia. Ewa Kasprowiak, nauczycielka i bibliotekarka ze Szkoły Podstawowej nr 45 w Gdańsku, przyznaje, że nie wyobraża sobie, aby w szkołach utworzono nagle filie publicznej biblioteki.

- Oznaczałoby to, że kręciliby się w nich obcy ludzie. W dobie, gdy w placówkach edukacyjnych zakłada się monitoring, zamyka je dla osób z zewnątrz, by zapewnić dzieciom bezpieczeństwo, byłoby to rozwiązanie co najmniej dziwne. Nagle mielibyśmy wpuszczać każdego do biblioteki, która znajduje się w samym centrum szkoły - dziwi się.

Na pytanie o przejmowanie funkcji szkolnych bibliotek przez publiczne pani Ewa wylicza, co uczniowie straciliby. A jest tego nie mało: od biblioterapii dla dzieci z trudnościami w nauce i nie tylko, poprzez zajęcia dla uzdolnionych maluchów, po terapię logopedyczną, której owoce można było podziwiać podczas poniedziałkowego Międzyszkolnego Turnieju Logopedycznego, przygotowanego właśnie przez SP nr 49 i Wojewódzką Bibliotekę Pedagogiczną.

- Dzieci motywują się też do czytania dzięki przygotowywanym przeze mnie co miesiąc rankingom, które pokazują, która z klas przeczytała najwięcej. Najlepsza na koniec roku czy półrocza dostaje upominki. W miejskiej bibliotece nie dałoby się tego w ten sposób zorganizować - zauważa Ewa Kasprowiak. - Zresztą maluchy inaczej zaczynają patrzeć na książki, gdy w pierwszej klasie biorą udział w uroczystym pasowaniu na czytelnika szkolnej biblioteki. Pani dyrektor wielką zakładką pasuje je i uczy, jak należy obchodzić się z książką.

Bibliotekarka z SP nr 49 podkreśla również, że szkolna biblioteka często jest miejscem, do którego dzieci przychodzą po prostu się wygadać. Innym razem oczekują porady, jaką książkę wybrać.

- Muszę być "na bieżąco" z książkami, które mam w księgozbiorze, żeby wiedzieć, co polecić danemu uczniowi. Mam wcześniej wybrane fragmenty książek, które czytam dzieciom, żeby je zachęcić do danej pozycji. Czasem rodzą się dyskusje. Ja mówię np., że pierwszy tom sagi "Zmierzch" jeszcze jakoś można przejść, ale dalej jest to już trudne. Oni przekonują mnie, że jest wręcz przeciwnie - opowiada Ewa Kasprowiak i dodaje, że w publicznej o taką więź byłoby trudniej.

Spotkanie z kulturą

O szczególnej, również społecznej roli bibliotek, mówi także bibliotekarka z Zespołu Szkół Kształcenia Podstawowego i Gimnazjalnego nr 28 w Gdańsku, do którego uczęszczają m.in. dzieci upośledzone umysłowo.
- Nasza biblioteka to dla nich centrum odpoczynku, wyciszenia się, relaksu. To często jedyne miejsce, w którym mają szansę na obcowanie z kulturą. To przestrzeń, gdzie uczą się, jak korzystać z książki czy jak po sobie zasunąć krzesło - mówi Beata Bochenek. - Choć to jest mała szkoła, przeniesienie takiej biblioteki czy połączenie jej z inną byłoby ogromną stratą dla 30 czy 40 niepełnosprawnych uczniów, którzy każdego dnia mnie tutaj odwiedzają.

Czytelnictwo spadnie

Fakt, że biblioteka szkolna może być jednak przydatna nie tylko dla uczniów, już dziś udowadnia Zespół Szkół Łączności w Gdańsku, gdzie ze specjalistycznego księgozbioru korzystają również absolwenci placówki. - Nasza biblioteka to zaplecze intelektualne szkoły. Księgozbiór techniczny stanowi jedną trzecią wszystkich zasobów. Mamy książki do elektrotechniki, elektroniki czy informatyki. W bibliotekach publicznych wielu z tych pozycji po prostu nie ma - tłumaczy bibliotekarka, Danuta Białopiotrowicz z ZSŁ. - Gdybyśmy mieli je przenieść do innej placówki, poza teren szkoły, znacznie trudniej by się uczyło. Poza tym już zauważamy wyraźny opór młodzieży wobec czytania. Jeśli pojawiłyby się kolejne przeszkody, czyli po książkę trzeba by było pójść do innej biblioteki, czytelnictwo drastycznie by spadło. Dziś 15 - 20 proc. to moi stali czytelnicy, którzy sięgają regularnie także po literaturę niefachową. Gdyby przeniesiono naszą bibliotekę, ta liczba obniżyłaby się zapewne do kilku procent - przewiduje pani Danuta.

Gdańscy bibliotekarze póki co są jednak dobrej myśli i nie myślą o zmianach na gorsze. Rzecznik MAC przekonuje, że "nowości" w systemie bibliotek publicznych i szkolnych wyjdą tylko na lepsze.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Danuta Stenka jest za stara do roli?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto