Już w dzieciństwie zaczęła Pani pisać książki dla swoich rówieśniczek. Skąd więc pomysł na studia artystyczne?
Małgorzata Warda: Pisanie było zawsze. W pewnym momencie, kiedy byłam w liceum, stwierdziłam, że nie chce iść na polonistykę. W związku z czym poszłam na Akademię Sztuk Pięknych, co bardzo mnie cieszy, bo rzeźbiarstwo to bardzo trudny kierunek. Jednak największą moją pasją jest pisanie i na tym skupiam całe swoje życie.
Kilka Pani pozycji nawiązuje do pasji artystycznych. Akcja „Nie ma powodu, by płakać” toczy się na warszawskiej ASP, gdzie spędziła Pani jeden semestr. Wątek autobiograficzny?
Tak, ta książka to moja autobiografia. Faktycznie często nawiązuje do uczelni artystycznej, głównie dlatego, że pisarz na początku wyrzuca z siebie rzeczy, które zna. Później zaczyna się od tego odchodzić. Przy mojej siódmej powieści skupiłam się na problemach społecznych.
Czy te tematy trudniejsze mają związek z przyjściem na świat Pani córki?
Kiedy kobieta rodzi dziecko, staje się bardziej odpowiedzialna i zauważa zagrożenia, na które wcześniej nie zwraca się uwagi. Urodziłam Sylwię i zaczęłam się o nią martwić, zaczęłam też dostrzegać problem zaginięć. Chciałam dociec, dlaczego tak się dzieje i zaczęłam o tym pisać.
Kilka dni temu ukończyła Pani pracę nad pierwszym tomem powieści „5 sekund do lo”. Jest to Pani pierwsza książka w tematyce fantasy. Skąd ten zwrot?
W pewnym momencie poczułam, że muszę odpocząć od trudnych tematów. Zaczęłam chodzić do kina na fantasy. Dostałam też propozycję napisania kilka tekstów do gry komputerowej, co mnie zainspirowało do napisania tej powieści.
Kiedy książka pojawi się w księgarniach?
Na to pytanie trochę za wcześnie, gdyż teraz czyta ją mój agent, ale mam nadzieję, że niedługo ujrzy światło dzienne.
Filip Chajzer o MBTM
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?