Mężczyzna, który trafił do szpitala po tym, jak ktoś wyrzucił go z samochodu, okazał się poszukiwanym listem gończym przez sąd w Elblągu. Policjanci z Pragi Północ szybko ustalili, że podawał fałszywe dane osobowe. Teraz zostanie przewieziony do szpitala więziennego. Powinien spędzić rok i dwa miesiące w zakładzie karnym za popełnione wcześniej przestępstwa.
To była historia jak z filmu. Policjanci otrzymali zgłoszenie ze szpitala, że trafił tam mężczyzna z uszkodzonymi kręgami szyjnymi. Pokrzywdzony twierdził, że ktoś wyrzucił go z samochodu na Moście Gdańskim. Policjanci pojechali na miejsce i zaczęli wypytywać rannego, co się stało.
Mężczyzna plątał się w wyjaśnieniach. Powiedział, że jeździł taksówką i ktoś wypchnął go z auta na Moście Gdańskim. Utrzymywał, że spadł z wysokości około 30 metrów. Jednak obrażenia nie wskazywały na upadek z takiej wysokości. Mundurowi spisali dane, jakie podawał ranny. Mówił, że nazywa się Damian K. (51 l.).
Policjanci zaczęli sprawdzać w policyjnych bazach danych tożsamość ofiary. Jak się okazało, mężczyzna o takim nazwisku w ogóle nie istnieje. Policjanci nadal jednak szukali próbując rozwiązać zagadkę. Jak się okazało Damian T. w rzeczywistości nazywa się Damian K. i pochodzi z Elbląga. Mężczyzna był poszukiwany listem gończym do odbycia kary pozbawienia wolności 1 roku i dwóch miesięcy za popełnione wcześniej kradzieże. Teraz policjanci pilnują mężczyzny w szpitalu. Zostanie on przewieziony do szpitala więziennego.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?