Mieszkańcy ul. Nad Stawem w Dolnym Wrzeszczu od ponad półtora roku czekają na wyprowadzkę i przygotowują się na kolejną zimę. Głos w sprawie zabrała rada ich dzielnicy - przygotowuje formalną skargę na bezczynność wiceprezydenta Macieja Lisickiego, którego personalnie wini za opieszałość. Urzędnik winny się nie czuje.
Mieszkańcy ulicy Nad Stawem: Miała być zieleń pod oknami
- Ze względu na niezakończenie spraw formalnych sfinalizowanie transakcji opóźni się i niestety zasiedlenie lokali będzie możliwe najprawdopodobniej dopiero w pierwszych miesiącach następnego roku. Z tego też względu wskazywana była konieczność zaopatrzenia się przez mieszkańców w węgiel - tłumaczyła nam w listopadzie Barbara Majewska, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miejskiego, która - wbrew relacjom mieszkańców przekonywała, że są na bieżąco informowani o sytuacji.
Rada Dzielnicy Wrzeszcz Dolny przyjęła właśnie uchwałę, w której wyraża negatywną opinię w sprawie działań magistratu i rekomenduje zarządowi złożenie formalnej skargi na bezczynność Macieja Lisickiego, wiceprezydenta Gdańska ds. polityki komunalnej. Jak napisali radni: "W ocenie Rady Dzielnicy trwające ponad rok opóźnienie wynika z [jego] lekceważącego i aroganckiego stosunku do mieszkańców".
- Kompetencje nie pozwalają nam złożyć w sądzie "skargi na bezczynność" urzędnika, ale chcemy, by ten krytyczny głos został usłyszany - mówi Piotr Dwojacki, wiceprzewodniczący rady.
- Niech Rada Dzielnicy zajmie się tym, co jest w jej kompetencjach i obowiązkach. Ona nowych mieszkań dla mieszkańców nie wyczaruje, ja też czarodziejem nie jestem. Tak jak obiecałem: gdy tylko mieszkania będą, ludzie będą się mogli do nich przenosić. Ponieważ dostawcą lokali jest firma budująca centrum handlowe, która ma opóźnienie - mieszkania będą później. Ludzie mieszkali tam przez 30 czy 50 lat, więc nic się nie stanie, jeżeli pomieszkają tam jeszcze dwa miesiące - komentuje Lisicki.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?