Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kuba Kowalski, reżyser z Teatru Wybrzeże na czacie - Eva Peron w upiorny sposób mimowolnie wpisuje się w temat manipulowania żałobą po Smoleńsku

Redakcja
Kuba Kowalski, obiecujący reżyser teatralny młodego pokolenia, był gościem naszego czata.

~kiczart: Czy jest faktem, że większość młodych aktorów i reżyserów marzy o roli w serialu, żeby się pokazać i przy okazji zarobić...
Kuba_Kowalski: Na szczęście nie dotyczy to wszystkich aktorów. Chociaż argument żeby zarobić jest całkiem zrozumiały. W większości reżyserzy teatralni nie reżyserują spektakli wiec jest to pytanie do reżyserów filmowych.

~psycholityk: Dlaczego wyrażasz się poprzez teatr?
Kuba_Kowalski: Bo wierzę w teatr, wierzę w silę teatru, w przeżycie w teatrze.

~psycholityk: Dlaczego nie aktorstwo a reżyseria? Masz jakieś doświadczenia z występów na scenie?
Kuba_Kowalski: Mam minimalne doświadczenia występów na scenie. Mam większą potrzebę opowiedzieć coś poprzez innych ludzi niż pokazywać samego siebie.

~kiczart: Czy podobają Ci się "akcje artystyczne" typu Doroty Nieznalskiej, które głównie skupiają się na szokowaniu
Kuba_Kowalski: Nie widziałem instalacji Doroty Nieznalskiej, wiec nie mogę się o tym wypowiadać. Operowanie szokiem, szokowanie jest nieodłącznym elementem sztuki. Ważne jest w jakiej sprawie się to robi.

~sinolog Sinologia i teatr to dosyć karkołomne połączenie. Chcesz dokonać rewolucji teatralnej w Państwie Środka jak poprzednio rewolucja kulturalna?
Kuba_Kowalski: Na pewno nie chcę dokonywać czegoś na kształt rewolucji kulturalnej w Chinach :D! Myślę, że są to dwie pasje, które niestety nie dadzą się połączyć. A przynajmniej szanse są nikłe.

~intrygant A Masłowska? Jak oceniasz ekranizację Wojny polsko-ruskiej? Czy podjąłbyś się przełożenia tego na sztukę?
Kuba_Kowalski: Myślę, że jest to dobry film aczkolwiek książka jest niedościgniona, ma walory, które nie zostały przełożone na film. Myślę, że nie do końca udało się przełożyć język Masłowskiej na język filmowy. Pisałem adaptację Wojny polsko-ruskiej w szkole teatralnej. Myślę, że gra jest warta świeczki. Powieść ta ma już kilka lat, więc nie chciałbym powiedzieć, że przebrzmiała ale Masłowska już sama pisze dramaty idealnie nadające się na scenę.

~argentus Skąd pomysł na wystawienie "Evy Peron"? Postać raczej mało znana w Polsce, jeśli już to raczej z występu Madonny w biografii... Na o Copi to nieznany zupełnie nad Wisłą pisarz...
Kuba_Kowalski: Warto Copi'ego przedstawić bo to bardzo ciekawy pisarz. A to, że Evita kojarzy się wyłącznie z Madonną to dobrze. To nie jest spektakl ani tekst biograficzny. To opowieść o polityku i celebrytce w jednym. W taką zresztą stronę zmierza polityka, w stronę medialnego teatru. O tym właśnie jest spektakl, nie o biografii argentyńskiej ikony.

~brygadier: Po ostatniej żałobie pojawiają się opinie, że romantyzm jest na stałe wpisany w dusze i kulturę Polaków. Czy to dobra sytuacja - z punktu widzenia kultury, literatury, że ciągle grzebiemy się w przeszłości
Kuba_Kowalski: Myślę, że to nie jest dobra sytuacja, że ciągle grzebiemy w przeszłości, a ostatnia żałoba narodowa bardzo wyraźnie pokazuje, że mamy w sobie całe pokłady takich teatralnych uniesień. Myślę, że to nie jest jakaś szczególnie konstruktywna cecha Polaków, wręcz przeciwnie.

~moGĘ: Sztuka teatralna - której chciałbyś dorównać... Reżyser, który jest Twoim autorytetem.
Kuba_Kowalski: Myślę, że są to sztuki Szekspira, to one są wciąż największym wyzwaniem. Np. Król Lear, Sen nocy letniej. A co do reżysera nie mam jednego, któremu bym chciał dorównać, a przynajmniej się do tego nie przyznam sam przed sobą. Szukam własnego języka teatralnego. Szukam go po to aby się jak najlepiej wyrazić, staram się nie korzystać z cudzych środków.

~teatrowiec Co dała Ci współpraca z Hussakowskim i Lupą, kojarzonych z refleksyjną awangardą teatralną? Chciałbyś tworzyć tak jak oni?
~anza: Jak współpracuje się z Krystianem Lupą?
Kuba_Kowalski: Hussakowski, Lupa i jeszcze Grabowski to osoby, które nauczyły mnie, każdy z osobna, swojego teatru. Nauczyli mnie najwięcej, są to prawdziwi praktycy teatru i artyści. Najwięcej ze wszystkich nauczył mnie Krystian Lupa. Przede wszystkim pracy z aktorem. Krystian jest najbardziej wyczulonym na aktora, ze znanych mi reżyserów. Stara się jak najmniej narzucać, jak najwięcej z aktora wyprowadzić. To jest postawa, która mi bardzo imponuje. Co do tego czy chciałbym tworzyć tak jak Hussakowski i Lupa: wiem, że to niemożliwe. Staram się podchodzić do pracy w teatrze osobiście. Nie gonię nikogo.

~Inna-od-innych: A chciał by Pan kiedyś zrobić spektakl o tym wydarzeniu? O tej właśnie żałobie?
Kuba_Kowalski: Eva Peron w upiorny sposób mimowolnie wpisuje się w temat manipulowania żałobą. Myślę, że Copi ma na ten temat dużo do powiedzenia. W jaki sposób takie najbardziej intymne wydarzenie, jakim jest śmierć, staje się polityczną zagrywką. Ale nie chciałbym robić spektaklu, który bezpośrednio odwołuje się do wydarzeń w Smoleńsku, nie tak rozumiem teatr. Wierzę w siłę metafory. W aluzyjność. Mniej interesuje mnie teatr interwencyjny. Nie znaczy to, że uważam, że nie ma na niego miejsca. Po prostu osobiście mnie to nie pociąga.

~teatrowiec Jak wyglądają przygotowania do premiery teatralnej? To intrygująca przygoda, czy męcząca Golgota?
Kuba_Kowalski: Jedno i drugie :) Praca, praca, praca. Próby trwają około 2,5 miesiąca. Jest dużo pracy z aktorami, dużo pracy nad rolami. Mam poczucie, że więcej jest pracy nad tym żeby aspekt aktorski niż w jakąś rozdmuchaną inscenizację, jest to 6- osobowa sztuka.

~Comic: Czy Twoją ambicją jest: zachwycać widzów? uczyć? zmieniać ich postrzeganie świata? z jakim komunikatem chciałbyś dotrzeć do odbiorcy... Co byś chciał zmienić w jego głowie, w jego życiu?
Kuba_Kowalski: Nie łudzę się, że mój spektakl możne zmienić czyjeś życie. Nie chcę też nikogo pouczać, czy przekazać jakiegoś morału. Chciałbym wejść z widzem w dialog. Chciałbym skonfrontować widza z postaciami i skłonić go do refleksji. Staram się też nie myśleć w kategoriach zachwycania widzów. Ważne jest by uchwycić jakaś prawdę, nie koniecznie w takim realistycznym rozumieniu tego słowa. Czyli jakaś sytuacja, napięcie, czyjś dramat powinno być tak przerobione by pokazać jakiś paradoks, napięcie z niego wynikające.

~ciekawski Twoje najciekawsze (komiczne/przerażające/smutne) doświadczenie teatralne?
Kuba_Kowalski: O smutnych zapominam szybko ;) Największe wrażenie zrobiły na mnie spektakle Lupy ze Starego Teatru. W zasadzie żadne spektakle potem nie zrobiły na mnie takiego wrażenia, przynajmniej rodzime. Co innego w przypadku zagranicznych. Najzabawniejsze: Najbardziej się śmiałem na spektaklach Marthalera. Przerażające: nie wiem.

~Inna-od-innych: Jaki był wg Ciebie najgorszy spektakl? wyreżyserowanego przez Ciebie samego?
Kuba_Kowalski: Szczerze to największym rozczarowaniem dla mnie były Niepokoje wychowanka Torlessa. Nie miałem wtedy narzędzi żeby przełożyć na scenę to co fascynowało mnie w powieści Musila.

~brygadier: Czemu w naszej kulturze tak trudno o dobre komedie. Zdarzają się one okazjonalnie (fakt - kiedyś było ich jeszcze mniej)
Kuba_Kowalski: To bardzo trudne, zrobić dobra komedię. Mnie osobiście bardziej interesuje rzeczywistość pokazana w formie groteski, przerysowania przez aspekt żałosny. Nie bardzo wierzę w tragizm w formie czystej. Nie wiem czy jest to dziś możliwe. A dlaczego jest tak mało dobrych komedii? W ogóle jest mało dobrych spektakli, tak naprawdę dobrych. Nie ma co się oszukiwać, nie jest w polskim teatrze tak naprawdę dobrze. Myślę też, że nie ma współczesnych dobrych komediowych tekstów.

~Picus: W wywiadzie dla Repliki powiedział Pan, że w przyszłości powróci do Niepokojów wychowanka Torlessa - to odległa przyszłość czy raczej forma marzenia ?
Kuba_Kowalski: To coś co siedzi mi w głowie. Myślę, że warto zrobić powieść Mosila w teatrze. Chyba jednak jeszcze nie jestem gotowy żeby to zrobić.

~bezściemy_ona: Czy lubisz angielski humor?
Kuba_Kowalski: Tak, bardzo.

~sergio: czy w teatrze jest miejsce dla "naturszczyków", i nie chodzi o jedną rólkę, w której ktoś zaistnieje. Czy ktoś bez wykształcenia może być wartościowym aktorem, czy nawet reżyserem
Kuba_Kowalski: Nie ma zasady. Myślę, że aktorzy po szkole teatralnej i tak najwięcej umiejętności zdobywają już w teatrze. Szkoła daje elementarne narzędzia, ale aktorów tak naprawdę czyni praktyka. Praktyka i talent, który jest niezależny od edukacji. Jeśli ktoś bez wykształcenia ma w sobie to coś, tego ekshibicjonistę i potrzebę i umiejętność aby pokazywać siebie, obnażać to warto robić teatr choćby na offie.

~teatrowiec Kto jest większym kreatorem - aktor, czy reżyser? Czyja tak naprawdę jest dana sztuka?
Kuba_Kowalski: Każdy na swój sposób musi być tak samo kreatywny żeby osiągać pożądane rezultaty. Na dobrą sprawę bardziej kreatywny jest aktor ponieważ rolą reżysera jest odpowiednie przyjęcie tego co robi aktor, akuszerka, wyciąganie z niego to co wartościowe. Teatr to jest praca zespołowa. Spektakl jest sumą pracy wielu osób dlatego nie można przypisywać go jednej osobie. Reżyser jest kimś kto zbiera do kupy owoce pracy.

~teatru_fan Czy i czym różnie się reżyseria teatralna od filmowej? Dlaczego właśnie na teatralną się zdecydowałeś? Stałeś (stanąłbyś) kiedyś za kamerą?
Kuba_Kowalski: Bardzo chciałbym stanąć kiedyś za kamerą. Niestety nie mam technicznego przygotowania do tego. Film jest obwarowany bardzo szczególną wiedzą techniczną, różną od teatralnej. Wybrałem teatr bo wydaje mi się, że bardziej skupia się na pracy z aktorem. Trzeba jednak powiedzieć, że to stereotyp i nie dotyczy wszystkich filmów ani wszystkich przedstawień.

~brygadier: Jak oceniasz poziom Teatru Wybrzeże w porównaniu z innymi krajowymi scenami. W ostatnich latach jakby o naszym teatrze ciszej...
Kuba_Kowalski: Myślę, że propozycje Teatru Wybrzeże są różnorodne. Nie wszystko mi się podoba, ale rozumiem że trzeba trafiać do różnej publiczności. Ważne żeby teatr nie rezygnował z ambitnych projektów.

~Picus_1: Czy nadal masz "ideologiczne parcie" w sztukach jakie reżyserujesz/tworzysz?
Kuba_Kowalski: Staram się nie podchodzić ideologicznie do przedstawień, które robie. Nie chcę przekazywać żadnej ideologii. Wolę zadawać pytania. Jeżeli jakieś okażą się szczególnie niewygodne, tym lepiej.
~bezściemy_ona: Co myślisz o stwierdzeniu: ludzie są marionetkami w teatrze życia????
Kuba_Kowalski: Niewątpliwie tak jest :)

~Picus_1: Lekko przewrotne pytanie - na co liczysz w związku z tym chatem?
Kuba_Kowalski: Na nic szczególnego nie liczę, jest to możliwość bezpośredniego kontaktu z widzem :)

~ciekwaski Jakie pomysły na kolejne sztuki?
Kuba_Kowalski: Chciałbym zrobić parę tekstów Koltes'a. Jest też kilka sztuk Szekspira, które są moim moim marzeniem. Aktualnie koncentruję się na pracy nad Evą Peron.

~trawka: W kim, gdzie, w czym szukasz inspiracji i motywacji do pracy?
Kuba_Kowalski: Staram się najwięcej inspiracji szukać w życiu codziennym, moim otoczeniu. Staram się też być na bieżąco ze współczesną literatura, kinem, prasą.

~trawka: Ulubione miejsca w Gdańsku... gdzie lubisz rozmyślać, gdzie pić kawę...
Kuba_Kowalski: Mój Gdańsk ogranicza się do Teatru i ulicy Piwnej. Trochę żałuję, że tak jest bo wiem, że jest tu mnóstwo fajnych miejsc, ale praca w teatrze jest bardzo absorbująca. A to co mam opracowane, to spacer z molo w Sopocie aż do Tawerny w Gdyni Orłowo. To coś co wykonuję co jakiś czas :)

~Comic: Reżyser spełniony... kiedy reżyser jest spełniony?
~bartek: Idealny widz, idealna widownia...
Kuba_Kowalski: Kiedy reżyser jest spełniony? Po spektaklu, podczas którego widownia się nie wyłącza, pozostaje w skupieniu i pozostaje jej w głowie coś ze spektaklu. Idealna widownia to taka, która nie oczekuje show, która jest gotowa się zastanowić, wykonać jakiś wysiłek umysłowy i nie szuka łatwej rozrywki.

~prezio: Czy lubisz Trójmiasto? Niektórzy narzekają, że jesteśmy kulturalną "wiochą" - z ludźmi skonfliktowanymi, o rozbujałym ego... a nie pokazującymi nic ciekawego
Kuba_Kowalski: Lubię Trójmiasto :) Trudno mi się ustosunkować do tego czy jest to "kulturalna wiocha" ponieważ sam staram się dorzucić do niej swoje pięć groszy :) Mogę powiedzieć, że według mnie jest tu niezła widownia, ludzie zainteresowani teatrem, którzy mają poczucie humoru, gust i nie są szczególnie konserwatywni.

~Martyna_1: Gdzie można śledzić Twoje osiągnięcia, masz może profil na Facebooku?
Kuba_Kowalski: Mam, ale dodaje tylko znajomych, ludzi których naprawdę znam :) Nie mam swojej strony internetowej. Moje poczynania można śledzić w teatrach :)

NaszeMiasto.pl: Dziękuję serdecznie za pytania i dziękuję Kubie za udział w czacie. Zapraszamy na kolejne rozmowy.
Kuba_Kowalski: Pozdrawiam wszystkich i zapraszam na spektakle w Teatrze Wybrzeże. Już w sobotę mamy premierę - spektakl Eva Peron :)

O Kubie Kowalskim
Student sinologii na Uniwersytecie Warszawskim i w National Taiwan Normal University w Taipei na Tajwanie, oraz reżyserii teatralnej w krakowskiej PWST. Był asystentem m.in. Bogdana Hussakowskiego i Krystiana Lupy. Wyreżyserował, w ramach projektu K.O.3, krótką operę współczesną ICH BIN RITA Detleva Glanerta w Hebbel-Theater w Berlinie oraz NIEPOKOJE WYCHOWANKA TORLESSA Roberta Musila (wyst. m.in. Katarzyna Figura i Marcin Bosak) na deskach Teatru Dramatycznego w Warszawie. Na Scenie Malarnia w Teatrze Wybrzeże wystawił ZWODNICĘ Thomasa Middletona i Williama Rowleya. Spektakl został ciepło przyjęty zarówno przez widownię jak i krytyków. "Zwodnica" miała zostać wystawiona na tegorocznych, odwołanych z powodu żałoby narodowej, Warszawskich Spotkaniach Teatralnych. W maju 2010 była gościem Kaliskich Spotkań Teatralnych. Już 22 maja na deskach Teatru Wybrzeże odbędzie się premiera jego najnowszego spektaklu "Eva Peron". Będzie to polska prapremiera napisanej w 1968 roku sztuki cenionego i często wystawianego w świecie, a prawie nieznanego w Polsce, argentyńskiego ekscentryka i absurdysty Copi'ego.

Reżyser o swojej sztuce
Dramat Copi'ego to przede wszystkim traktat o płynnej granicy pomiędzy rzeczywistością a iluzją, traktat o rozmywającej się tożsamości. W roli Evy występuje mężczyzna - już na poziomie płci Eva jest więc kolażem. Choroba, która ją zadręcza, ten rak-nie-wiadomo-czego, zdaje się być kryzysem tożsamości. Widzę w Evie Peron opowieść o wielkim projekcie na siebie, wielkiej kreacji, piętrowym zafałszowaniu. Evita była mistrzem marketingu wizerunku, pierwszym może dwudziestowiecznym politykiem, który zrozumiał siłę wykreowanego obrazu. Wyprodukowała wizerunek siebie, który okazał się wielkim sukcesem, genialnym produktem - została uznana za ideał kobiecości, wielkiego przywódcę, matkę narodu. Role się jednak wypalają, nudzą zarówno aktorce, jak i publiczności; sezony przemijają. Kim jest Eva Peron, kiedy schodzi ze sceny?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto