Dyrekcja Huty Miedzi Głogów nie przedłużyła umowy z Barbarą Mareńczak, która założyła i przez pięć lat prowadziła zespół mażoretek, występujący z orkiestrą tego zakładu.
- Nie podano powodu tej decyzji, dlatego nie będę jej komentować - mówi była już trenerka grupy, która jest jednocześnie dyrektorem Miejskiego Ośrodka Kultury w Głogowie.
Ale, jak się okazało, to był dopiero początek zmian. Bo dziewczęta zbuntowały się i murem stanęły w obronie swojej dotychczasowej instruktorki.
- Pani Basia powiedziała nam, żebyśmy zrobiły to, co uważamy za słuszne - mówi Marta Książ-kiewicz, jedna z mażoretek. - A my chcemy, żeby ona prowadziła zajęcia. Dlatego odeszłyśmy razem z nią.
Dziewczęta musiały zwrócić stroje, pompony i pałeczki.
Oficjalnie nikt nie mówi o powodach rozpadu zespołu, ale wszystko wskazuje na to, że winna tej sytuacji jest historia sprzed wakacji. Mażoretki przygotowywały się do udziału w Mistrzostwach Polski w Opolu (zajęły tam piąte miejsce na 35 grup), ale KGHM nie chciał sfinansować tego wyjazdu. Dziewczęta nie ukrywały wtedy rozczarowania i głośno o tym mówiły w mediach. W końcu koszty autokaru, wpisowego i noclegów pokrył prezydent miasta Jan Zubowski.
Czy to zepsuło atmosferę między sponsorem, czyli KGHM, a zespołem? Tego oficjalnie nikt nie potwierdza, ale zorganizowano już nabór do nowej grupy.
- Zespół będzie działać na dotychczasowych warunkach - mówi Anna Osadczuk, rzeczniczka KGHM. - Opiekunem artystycznym została Katarzyna Czajkowska.
W zeszłym tygodniu odbyło się pierwsze, organizacyjne spotkanie w jednej z głogowskich szkół. Przyszło na nie tylko dziewięć nowych kandydatek. Nie było wśród nich ani jednej dziewczyny ze starego zespołu.
- I żadna z nas nie pójdzie na nabór - zapowiadają mażoretki. - Zostaniemy przy naszej trenerce i dalej będziemy pracować nad układami. Szkoda tylko, że rozstajemy się z orkiestrą.
Nabór prowadzony przez pracownicę huty i nową instruktorkę był owiany tajemnicą. Nie mogliśmy wejść też do sali, w której odbywało się spotkanie. Na razie zainteresowanie zespołem nie było zbyt wielkie, ale wyznaczone zostaną kolejne terminy naboru dziewcząt.
- By zrobić jakąkolwiek choreografię, potrzeba co najmniej szesnastu dziewcząt - tłumaczy Barbara Mareńczak. W zespole, który przy niej został, jest ich obecnie 30. Instruktorka prowadzi zajęcia bezpłatnie. I szuka sponsora, bo trzeba kupić nowe stroje, a także rekwizyty. Jest przygotowana na to, że występów z orkiestrą hutniczą już nie będzie. To znaczy, że zespół może nie pokazać się podczas kolejnych ulicznych parad.
- Oczywiście, że mażoretki lepiej prezentują się z orkiestrą - dodaje Barbara Mareńczak. - Ale mogą też występować z podkładem muzycznym. Takich zespołów w kraju jest wiele - tłumaczy.
Za jakiś czas w Głogowie mogą więc działać dwie formacje mażoretek: nowa, hutnicza, i starsza, ale już niezależna.
Zobacz nagranie z występu głogowskich mażoretek.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?