- Ciężko mi się to pisze... zginął Frederick, spadł z butelki (tzw. wąskiego gardła) - relacjonowała kilka dni temu na swojej stronie internetowej Baranowska. - Była z nim razem Gerlinde (jego partnerka wspinaczkowa z Austrii), teraz jest w szoku i zrezygnowała z dalszej wspinaczki. My też jesteśmy przybici tą informacją, wszyscy bardzo lubiliśmy Fredericka.
Na razie nie wiadomo, kiedy ekipa przyleci do Polski. Wczoraj rozmawialiśmy z KingąBaranowską. - Utknęliśmy na dobre w północnym Pakistanie po zejściu z gór i na razie nie wiadomo, kiedy się stąd wydostaniemy - powiedziała "Dziennikowi Bałtyckiemu Baranowska". - Drogi są w opłakanym stanie, do tego jest powódź. Jednak mam nadzieję, że w ciągu najbliższych dni uda się wrócić do kraju.
Polska wyprawa dotarła prawie na sam szczyt, ostatni ich obóz znajdował się na wysokości 8 tys. m. Z niego alpiniści mieli atakować wierzchołek góry, ale niespodziewanie pogorszyła się pogoda. Na atak szczytowy zdecydował sie tylko Szwed i Austriaczka. Mężczyzna zginął.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?