Stoki Biskupiej Górki były zabudowywane co najmniej od XVI w. Osiedle nie jest duże, znajduje się tu zaledwie kilka ulic: ul. Biskupia, ul. Na Stoku, ul. Salwator, ul. Mennonitów. Kilka ulic zostało też zlikwidowanych w związku z budową trasy W-Z.
Kamienice w tej części Gdańska uległy niewielkim zniszczeniom w 1945 roku. Przez pierwsze powojenne lata były one zapleczem mieszkaniowym dla odbudowującego się Gdańska. Do dziś więc można oglądać budynki z XIX i pierwszej połowy XX wieku. Widok nie jest jednak przyjemny.
Zaśmiecone ulice, zaniedbane chodniki, odpadające tynki, brudne podwórka, obdrapane drzwi i graffiti na murach - tak w skrócie prezentuje się ta część Gdańska.
Biskupia Górka mogłaby być jednak bardzo atrakcyjnym turystycznie miejscem. Do zwiedzania są ziemne fortyfikacje, Reduta Koszarowa (obecnie siedziba Gdańskiej Wyższej Szkoły Humanistycznej) oraz Dawne Schronisko Młodzieżowe im. Pawła Beneke z wieżą widokową. Z wieży rozciąga się widok na panoramę Gdańska. Jest to najwyższy, choć rzadko dostępny, punkt widokowy w rejonie Śródmieścia.
W 2004 roku został uchwalony Lokalny Program Rewitalizacyjny. Programem rewitalizacyjnym objęto 13 obszarów Gdańska, w tym Biskupią Górkę. Obecnie realizowane są 4 projekty dla: Dolnego Miasta, Nowego Portu, Letnicy oraz Dolnego Wrzeszcza. Nie wiadomo jednak kiedy przyjdzie czas na Biskupią Górkę.
- Realizowane projekty wyczerpują całą pulę środków przeznaczonych w RPO WP [Regionalny Program Operacyjny dla Województwa Pomorskiego - przyp. red.] na działania rewitalizacyjne. Bez tego wsparcia miasto nie ma szans na prowadzenie pełnych programów rewitalizacyjnych, bo są to programy wyjątkowo kosztowne. Nie ma obecnie ustalonej kolejności realizacji dalszych programów rewitalizacji, tak samo jak nie wiadomo jeszcze jakimi środkami (i czy takie środki będą) będziemy dysponowali w kolejnym budżecie środków europejskich – poinformował Grzegorz Sulikowski, Kierownik Referatu Rewitalizacji w Urzędzie Miasta Gdańsk.
Nie zwalnia to jednak zarządców nieruchomości od wymaganych remontów i dbania o stan techniczny budynku. Problem jednak w tym, że w rejonie Biskupiej Górki dominuje własność komunalna.
- Zdecydowanie mniejszy jest udział wspólnot mieszkaniowych. Dzielnica jest postrzegana jako niebezpieczna, co nie jest zachętą dla nowych inwestorów. Szansą dla Biskupiej Górki jest planowana zabudowa Targu Siennego i budowa przystanku SKM „Śródmieście” – twierdzi Grzegorz Sulikowski.
Mieszkańcy nie wierzą, że sytuacja szybko ulegnie zmianie. – Mieszkam tu już tyle lat i nigdy nie widziałem żadnego remontu kamienicy czy ulicy. Miasto o nas zapomniało – mówi pan Roman, mieszkaniec kamienicy na Biskupiej Górce.
Stworzona kilka lat temu Koalicja na Rzecz Biskupiej Górki mogłaby przyczynić się do zmian. Jednak czy ta organizacja jest w stanie ubiegać się o dotacje z urzędowej kasy? Do sprawy jeszcze powrócimy.
Czytaj także:
Mieszkańcy Letnicy wciąż czekają na rewitalizację
Rewitalizacja Letnicy nabiera rozpędu
Przeszklony dach nad kanałem Raduni
Zmiany przy rewitalizacji Dolnego Miasta i Wrzeszcza
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?