Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Deklaracja w sprawie powołania stowarzyszenia Gdański Obszar Metropolitalny

Jacek Klein
Większość pomorskich samorządowców popiera projekt
Większość pomorskich samorządowców popiera projekt Grzegorz Mehring
We wtorek w Gdańsku, czyli przyszłej siedzibie Stowarzyszenia Gdański Obszar Metropolitalny (GOM), pomorscy samorządowcy wyrazili chęć przystąpienia do inicjatywy prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. 46 miast, gmin i powiatów podpisało list intencyjny o powołaniu nowego organizmu skupiającego samorządy zlokalizowane wokół Trójmiasta.

GOM jest już kolejną inicjatywą zmierzającą do utworzenia pomorskiej metropolii. W statucie stowarzyszenia zapisane są wspólne działania samorządów dla pozyskiwania środków z budżetu państwa czy z Unii Europejskiej, prowadzenia kluczowych z perspektywy regionu projektów, lobbingu politycznego regionu, przyciągania inwestorów, promowania metropolii, rozwoju turystyki, kultury i edukacji.

Gdański Obszar Metropolitalny: Czego obawiają się gminy?

- Rozdzielimy budżet na bazowy, związany z utrzymaniem biura stowarzyszenia, od budżetu zadaniowego, który będzie przeznaczony na konkretne projekty - mówił Adamowicz. - W trakcie dyskusji z samorządami pojawiała się obawa o dyskryminację mniejszych ośrodków i zdominowanie GOM przez duże miasta. Uznałem, że trzeba wprowadzić republikańską zasadę "jedna gmina, jeden powiat, jeden głos".

Wtorkowe spotkanie nie było jednak całkowitym sukcesem. Gdański Obszar Metropolitalny ma bowiem kilka białych plam - samorządów, które nie zdecydowały się na przystąpienie do stowarzyszenia. - Niektórzy uważają, że to stowarzyszenie nie jest potrzebne, że lepiej skupić się na konkretnych działaniach w ramach związków gmin i reaktywować Radę Metropolitalną Zatoki Gdańskiej - mówił Adamowicz na pierwszym spotkaniu metropolitalnym. - Pojawiły się głosy, że zamiast powoływania stowarzyszenia należy walczyć o ustawę metropolitalną. My chcemy walczyć o te ustawę, a stowarzyszenie temu nie przeszkadza.

Jacek Karnowski: Metropolia rozbija się o ambicje

Nie jest tajemnicą, że największy sceptycyzm wykazują miasta Gdynia, Rumia i Wejherowo, które nie widzą korzyści w pracy w stowarzyszeniu. - Cały projekt jest słaby i ogólnikowy. Zakłada nie współpracę w twardych zadaniach, a jedynie dywagowanie na ogólne tematy. Nam takie stowarzyszenie do niczego nie jest potrzebne. Wolimy realną współpracę - mówił wcześniej wielokrotnie Wojciech Szczurek, podając przykład Komunalnego Związku "Dolina Redy i Chylonki".
Prezydent Gdyni negatywnie oceniał projekt stowarzyszenia także w imieniu Rumi, Redy, Wejherowo, Kosakowa i Luzina. Nie przypadł mu do gustu m.in. proponowany statut organizacji, pomijający m.in. role marszałka województwa w metropolii.

Sam marszałek Mieczysław Struk przyznał, że ma dylemat, w jakiej formule samorząd województwa ma współpracować w ramach GOM. Zaznaczył jednak, że popiera inicjatywę i deklaruje współpracę.
Gmina Wejherowo jest jednym z samorządów przeciwnych GOM, za to jego zwolennikiem jest starosta wejherowski. - "Dolina Redy i Chylonki" to doskonała inicjatywa z sukcesami, ale na zbyt małą skalę - powiedział Józef Reszke, starosta wejherowski.

- Nie możemy myśleć zaściankowo. Nie rozumiem, dlaczego prezydent Gdyni nie popiera inicjatywy. Dwa duże miasta, nawet nieco konkurujące ze sobą, to dobry pomysł na metropolię, pobudzający do działania. Gdańsk i Gdynia powinny się specjalizować. Gdynia mogłaby być np. centrum promowym, Gdańsk komunikacji lotniczej. Nieuzasadnione są także obawy, że budżety gmin stracą w wyniku konieczności opłacania składek. Są to takie pieniądze, które nie mogą powalić finansów żadnej gminy.

Wszystko na temat:GDAŃSKI OBSZAR METROPOLITALNY

Samorządy mają teraz do końca sierpnia czas na podjęcie uchwał i przystąpienie do stowarzyszenia. W październiku ma ono zostać zarejestrowane w Krajowym Rejestrze Sądowym. - GOM będzie podmiotem prawnym - dodaje Adamowicz, zaznaczając, że stowarzyszenie ma charakter otwarty.

Życzą wielu ciekawych pomysłów
Włodarze Gdyni, Rumi, Redy, Wejherowa i Kosakowa swoją opinię dotyczącą współpracy metropolitalnej wyrazili w liście do Mieczysława Struka.
Zaznaczyli, że z życzliwością odnoszą się do inicjatyw mających na celu rozwój aglomeracji i wzrost jakości życia. Koncepcję stowarzyszenia jako wyraz potrzeby integracji działań metropolitalnych oceniają pozytywnie. Z całego serca życzą członkom stowarzyszenia wielu ciekawych pomysłów i wypracowania obszarów, które realnie zintegrują przy różnych projektach wszystkie samorządy. Służą swoim doświadczeniem zdobytym w Związku Komunalnym "Doliny Redy i Chylonki". Jednocześnie zwracają się do marszałka, aby w ramach planowanego zwołania Rady Metropolitalnej rozpocząć prace nad obszarami, które pogłębią współpracę, czyli gospodarką odpadami, komunikacją miejską, edukacją, pozyskiwaniem inwestorów, rozbudową systemu ścieżek rowerowych, wspólną promocją metropolii i regionu, wypracowaniem mechanizmu budowania listy inwestycji drogowych, opracowaniem spójnego kalendarza imprez i uroczystości metropolitalnych.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto