Adam Nawałka, selekcjoner reprezentacji Polski w Juracie: Wszyscy mają być w gotowości

Adam Nawałka na koferencji prasowej w Jastarni zdradził, że początkowo grupa piłkarzy obserwowanych pod kątem mistrzostw świata liczyła ponad 70 osób. Potem był ścisła grupa 40 piłkarzy, a po marcowych meczach towarzyskich 35. W tym tygodniu w hotelu Bryza zjawi się 30 z nich, wraz z rodzinami. Już od kilku dni jest bowiem jasne, że na Półwysep Helski nie dojadą Robert Lewandowski oraz Łukasz Piszczek.

- Zgrupowania w Jastarni i Arłamowie będą się różnić, jeśli chodzi o intensywność zajęć - mówi Adam Nawałka. - Zawodnicy, którzy mają trochę do nadrobienia, będą pracować intensywniej. Taki program już przygotowaliśmy. Meczu ligowego nie można zastąpić grami kontrolnymi, ale stworzymy taką możliwość. Aby odpowiedni rytm meczowy był przed mistrzostwami świata. To cel numer jeden, czyli optymalne przygotowanie do mundialu. W planie mamy gry kontrolne w Juracie i Arłamowie. Będzie nam sędziował sędzia międzynarodowy – Szymon Marciniak – jeden z najlepszych sędziów na świecie. Będzie miał prezentację związaną z nowinkami dotyczącymi prowadzenia meczów. Arłamów będzie też monitorowany pod względem systemu VAR, aby zawodnicy w pełni mieli jego świadomość. Większość gra tym systemem, ale my jako reprezentacja jeszcze nie.

Nawałka chce być gotowy na sytuacje losowe, takie jak kontuzje. A te utrudniły zadanie przed dwoma laty, przed mistrzostwami Europy. Wtedy kontuzji ręki już w Jastarni nabawił się Paweł Wszołek. Przed wyjazdem uraz stawu barkowego wykluczył także z gry Macieja Rybusa.

- Nie chciałbym takiej sytuacji znowu. Wszyscy mają być w pełnej gotowości. Liczba 32 zawodników jest tylko w pierwszych sesjach treningowych. Razem ćwiczymy w Arłamowie do 2 czerwca. Po grze wewnętrznej będzie krótka analiza, a 4 czerwca podamy kadrę 23 osób. Będziemy mieć jeszcze tydzień na doskonalenie elementów, które tego będą wymagały. Potrzebny będzie jeszcze czas, aby w ciszy i spokoju przygotować się do mundialu - wyjaśniał selekcjoner.

W Juracie zawodnicy mają naładować baterie, ale także odpocząć po trudach ligowych. Wśród nich będzie tytan pracy, czyli Kamil Glik, który według wyliczeń sztabu reprezentacji w ostatnim roku zaliczył 100 spotkań. Po ostatnim meczu stoper naszej reprezentacji i AS Monaco narzekał na ścięgno Achillesa. W poniedziałek ma przejść w Gdańsku szczegółowe badanie USG. Nawałka na raport medyczny będzie czekał także w przypadku legionistów Michała Pazdana i Krzysztofa Mączyńskiego. Pierwszy nie zagrał w niedzielę z Lechem, ale podobno jego uraz jest drobny. Mączyński także nie wystąpił w decydującym o mistrzostwie meczu, bo od dłuższego czasu leczy kontuzję kolana. Obaj w Juracie mają być już w pełni dyspozycyjni na treningach.

- Sam widok z okna hotelu w Juracie to atrakcja. W planach mamy turniej siatkonogi. Przewidzieliśmy dwie treningowe sesje otwarte dla młodzieży i mediów. Będzie także muzyczny występ, ale to wciąż niespodzianka. Mogę tylko powiedzieć, że to będzie znana grupa. Oprócz tego Tour de Jurata, czyli przejazd rowerami na boisko treningowe w Jastarni. W środę czeka nas spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą. Zostaliśmy zaproszeni wraz z rodzinami. To dla nas duże wyróżnienie i atrakcja - dodał Tomasz Iwan, dyrektor reprezentacji.

Pod względem sportowym dużo ważniejsze będzie oczywiście drugie zgrupowanie w Arłamowie. Tam piłkarze będą musieli się skoncentrować. A przede wszystkim stawić w hotelu we wtorek, 29 maja do godz. 12.