Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Arcybiskup Głódź nie wyszedł do puszczających film "Tylko nie mów nikomu" na bramie jego rezydencji na gdańskiej Oruni

MP
Seans głośnego filmu Tomasza Sekielskiego o pedofilii w kościele, przed siedzibą metropolity zorganizowała w poniedziałkowy wieczór Beata Maciejewska, liderka pomorskiej Wiosny Roberta Biedronia. Duchowny mimo wezwań m.in. przez megafon, nie wyszedł do kilkunastu osób oglądających film. Wcześniej organizatorów akcji wylegitymowała policja.

- Spotkaliśmy się tu, bo zależy nam by arcybiskup Głódź wykazał się chociaż minimalną dozą pokory i tak jak kiedyś składał hołdy gdańskim pedofilom, teraz zobaczył ten film i reakcje osób przez księży skrzywdzonych - mówiła Beata Maciejewska.

Kandydatka Wiosny do Parlamentu Europejskiego zadzwoniła domofonem do rezydencji metropolity, ale nie było żadnej odpowiedzi. Arcybiskup, ani nikt z jego otoczenia, nie zareagował też na wezwania do wspólnego obejrzenia filmu Sekielskiego wygłaszane przez megafon.

Nigdy wcześniej, ani PO, ani PiS nie stanęły po stronie ofiar przestępstw. Kiedy powstała mapa pedofilii w Kościele, kiedy powstał raport na temat pedofilii, kiedy Joanna Scheuring - Wielgus razem z prezesem fundacji "Nie lękajcie się" pojechała do Watykanu, by wręczyć mu raport o pedofilii w polskim Kościele, nikt z polityków się nawet nie zająknął w tej sprawie.

- Dla nikogo to nie był polityczny problem, to nie był żaden problem. Jedyną reakcją pana Schetyny wówczas było powiedzenie, że Joanna Scheuring-Wielgus zajmuje się tematami, które są zbyt odważne. Z jednej strony jest tak, że Kościół powinien przeprosić, ale tymi osobami, które muszą stać na straży praworządności w Polsce są politycy - mówiła Maciejewska. - Nie może być tak, że jedni ludzie mogą popełniać zbrodnie i nie są za to karani, a inni są. Że jedni muszą płacić podatki, a drudzy nie, że jedni czują się bezkarnie, a inni nie. Nie może być tak, że jakaś korporacja, także kościelna, może stać ponad prawem - dodawała Maciejewska.

CZYTAJ TAKŻE: Arcybiskup Głódź o filmie Sekielskiego: "Nie oglądam byle czego". Sekielski: "Nie wykorzystał okazji, by milczeć

Działaczka partii Roberta Biedronia zaznaczyła też, że pierwszymi osobami jakie spotkała po przyjeździe pod dom arcybiskupa przy ul. Brzegi byli funkcjonariusze policji, którzy wylegitymowali ją i osoby jej towarzyszące.

Cieszę się, że arcybiskup jest tak chroniony. Mam nadzieję, że my, obywatele będziemy tak samo dobrze chronieni przed pedofilami - podsumowała Maciejewska.

"Brakuje empatii wobec ofiar ze strony księży". Tomasz Sekielski o kulisach powstania filmu o pedofilii w kościele

POLECAMY w SERWISIE DZIENNIKBALTYCKI.PL:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto