W koszykówce na pełnych obrotach trzeba grać przez 40 minut. Gdynianie natomiast świetnie prezentowali się przez 30. Po trzech kwartach prowadzili bowiem z rywalem różnicą 12 punktów. I wydawało się, że pewnie zmierzają po zwycięstwo. Nagle jednak, dobrze działająca maszyna, zacięła się.
W czwartej kwarcie do głosu doszli sopocianie. Przewaga gospodarzy topniała w oczach, aż w końcu całkowicie została roztrwoniona. Jeszcze na dwie sekundy przed końcową syreną wydawało się, że do wyłonienia zwycięzcy potrzebna będzie dogrywka (78:78). Wtedy jednak piłka trafiła w ręce Jakuba Karolaka, który miał dzień konia. To właśnie jego rzut zadecydował o wygranej. W całym spotkaniu zgromadził on na swoim koncie 29 punktów. Miał też 4 zbiórki i 4 asysty.
W kolejnym pojedynku Trefl zagra u siebie z TBV Startem Lublin (9 grudnia, godz. 17), a Asseco ze Stelmetem Zielona Góra (9 grudnia, godz. 18).
Asseco Gdynia - Trefl Sopot 78:81 (17:16, 25:17, 20:17, 16:31)
Asseco: Krzysztof Szubarga 28, Piotr Szczotka 12, Jakuba Garbacz 8, Marcel Ponitka 7, Mikołaj Witliński 7, Dariusz Wyka 6, Filip Put 6, Przemysław Żołnierewicz 4, Bartosz Jankowski 0, Maciej Leszczyński 0.
Trefl: Jakub Karolak 29, Steve Zack 19, Filip Dylewicz 15, Jermaine Love 9, Marcin Stefański 5, Piotr Śmigielski 2, Michał Kolenda 2, Nikola Marković 0, Artur Mielczarek 0, Łukasz Kolenda 0.
20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?