Od piątkowego popołudnia na Placu Zebrań Ludowych w Gdańsku poziom adrenaliny bardzo mocno przekraczał normę. Fani deskorolki, skimboardu, BMX i roleki mieli okazję zobaczyć najlepszych polskich zawodników, a także zaproszonych gości ze Szkocji, Włoch, Czech, Litwy i Wielkiej Brytanii.
- Zawody BMX miażdżyły! To był niesamowity show z trikami na światowym poziomie! - mówi Łukasz, jeden z widzów. - W Trójmieście nie było jeszcze chyba takiej imprezy! - dodaje. Jego opinię na pewno podzielają wszyscy widzowie, salta na rowerach wykonywane na wysokości 5 metrów nad ziemią były, obok pokazów skoków na motorach, jednym z najciekawszych punktów festiwalu.
Powodów do zadowolenia nie kryją też organizatorzy. - Festiwal pokazał, jak dużą popularnością cieszą się sporty ekstremalne i jak bardzo kręci to młodzież. Wszystko wypaliło zgodnie z planem i myślimy już o kolejnych, jeszcze bardziej widowiskowych edycjach Baltic Games - mówi Maciek Skiba z KB Skatelab.
W tym roku w ciągu dwóch dni na festiwalu pojawiło się kilka tysięcy osób, zarówno starszego pokolenia fanów podwyższonego poziomu adrenaliny, jak i najmłodszych adeptów sportów akcji. Dla tej drugiej grupy otwarto specjalną strefę Disney XD, w której mogli poznać podstawy nauki jazdy na desce czy rowerze BMX, spróbować pierwszych trików i wygrać atrakcyjne nagrody. - Fajnie, że teraz dzieciaki mają tyle możliwości nauki: są zawody, skateparki i imprezy takie jak ta, które podnoszą poziom zajawki. Jak zaczynałem jazdę na desce nie było nic takiego i ciężko było się uczyć nowych trików. - mówi Michał, jeden z trenerów skateboardingu. - Jak tak dalej pójdzie na następnej edycji one będą mnie uczyć jakichś sztuczek. - dodaje z uśmiechem.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?