Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Blokada kontra koło

Justyna Przybytek
fot. Lucyna Nenow.
Od początku 2009 roku katowiccy strażnicy miejscy założyli już ok. 10 tys. blokad na koła źle zaparkowanych samochodów! To tym bardziej porażająca liczba, że Straż Miejska dysponuje zaledwie kilkudziesięcioma blokadami. Z tego tytułu wystawili prawie 7 tys. mandatów, opiewających na kwoty od 20 do 500 zł (najwyższy mandat jest za zajęcie koperty przeznaczonej dla osób niepełnosprawnych).

Kierowcy na strażnikach nie pozostawiają suchej nitki, twierdzą, że nie zajmują się niczym innym tylko zakładaniem blokad i czatowaniem na zagubionych zmotoryzowanych. - Śmiem twierdzić, że brak parkingów w Katowicach jest wykorzystywany przez straż miejską do "nabijania własnej kiesy" - to tylko jeden z łagodniejszych komentarzy kierowcy pod ich adresem.

Kierowcy uważają, że problemem są złe i nieczytelne oznaczenia miejsc, gdzie parkować wolno, a gdzie na pewno nie.

Zdaniem naszych Czytelników źle oznakowana jest ul. Dworcowa (zdjęcie z prawej), na odcinku od ul. św. Jana (fot. z lewej) do ul. Mielęckiego. Ulica jest przecięta w poprzek wyspą. Na wyspie ustawiony jest znak zakazu parkowania, kilka metrów dalej kolejny, dozwalający na parkowanie w godz. od 9 do 17. Na Dworcowej parkować można po obu stronach jezdni, ale nie wolno na i przy wyspie. - Zakaz zatrzymywania i postoju stoi na skrzyżowaniu z ul. św. Jana, a za nim tabliczka "Postój płatny w dni robocze...", która wprowadza w błąd. Strażnicy regularnie zakładający blokady parkującym w tym miejscu tłumaczą, iż jest to tablica informacyjna, a nie znak "Parking". Mają rację, dziwne jest tylko, że nie czynią nic, choć wielu kierowców, również ja, zwraca im uwagę, że znak postawiony w tym miejscu wprowadza w błąd ludzi zdesperowanych poszukiwaniem wolnego miejsca do parkowania w centrum miasta - pisze nasza Czytelniczka.

Co na to strażnicy? - Trzeba zwracać uwagę na znaki. Kierowcy twierdzą, że znak jest źle ustawiony w każdym miejscu, w którym dostaną mandat za złe parkowanie. Na Dworcowej zakaz zatrzymywania się jest ewidentny. Jeśli ktoś go nie zauważy, to równie dobrze może nie zauważyć innego - odpowiada Krzysztof Król, rzecznik katowickiej Straży Miejskiej.

Oznakowanie w mieście jest bardzo dobre - twierdzą także w Miejskim Zarządzie Dróg i Mostów. - Nie mamy żadnych skarg, czy wniosków od policji, straży miejskiej, lub samych mieszkańców - twierdzi Piotr Handwerker, dyrektor MZUiM.

O czym w takim razie mówią kierowcy? - O tym, że znaki mogą być mylące dowiaduję się od pani. Nie przemawiają do nas sugestie karanych kierowców, bo są też tacy, którzy znaki zauważają i potrafią parkować - mówi Król. Zarzuty, że strażnicy zajmują się jedynie zakładaniem blokad, kwituje śmiechem.

- Mieliśmy kierowcę, który twierdził, że zaparkował jedynie na 30 sekund w miejscu niedozwolonym, a jak wrócił do samochodu już miał blokadę na kole. Zakładanie blokady nie trwa tak krótko - dodaje. Czy 10 tys. blokad to nie za dużo? - Jak na miasto zamieszkałe przez ponad 300 tys. ludzi i przez które przewija się kilkadziesiąt tysięcy osób dziennie? Trudno mi oceniać. To więcej niż w ubiegłym roku, ale mamy więcej strażników - tłumacz Król.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Blokada kontra koło - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto