Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Budżet Gdańska na 2019 rok został przyjęty na dzisiejszej sesji Rady Miasta. Klub PiS głosował przeciwko

Redakcja
Gdańscy radni uchwalili dziś budżet na 2019 rok. Ale nie jednogłośnie. Opozycja była przeciw, prezydenta Pawła Adamowicza to nie zdziwiło. - Zachowali się tradycyjnie, jak co roku. Od 2004 r. PiS głosuje przeciwko każdemu budżetowi miasta - mówi.

Budżet Gdańska na 2019 rok został uchwalony we wtorek, 11 grudnia 2018. Za było 22 radnych. Przeciwko 12 z PiS.

- Dosyć hipokryzji, że wy zawsze świadomie jesteście przeciwko budżetowi, a potem chcecie się ogrzać przy jednej czy drugiej inwestycji. Będziemy o tym gdańszczanom przypominać za każdym razem - zwracał się do radnych PiS prezydent Paweł Adamowicz.

Budżet miasta na 2019 r. wyniesie ponad 3,7 mld złotych. Kwota zadłużenia na 31.12.2019 może wynieść 1,162 mld zł, a kwota deficytu 348 mln zł. Gdańsk pozostaje najmniej zadłużonym dużym polskim miastem w przeliczeniu na głowę mieszkańca (1758 zł). Uchwałę referował prezydent Paweł Adamowicz, podkreślając, że to jego 21 budżet miasta, który ma okazję przedstawiać.

Prezydent zapowiedział w przyszłym roku kontynuację polityki prospołecznej, realizowane będą m.in. programy wspierające rodziny, w tym wprowadzenie bonów żłobkowych czy dofinansowanie metody in vitro. 

- Gdańsk ma być nadal miastem stabilnym dla przedsiębiorców. Istotnym potencjałem rozwoju miasta będzie formuła partnerstwa publiczno-prywatnego - powiedział. - Zaciągniemy kredyty w zagranicznych instytucjach finansowych. Robimy tak od wielu lat, bo za granicą jest taniej. Będą rosły wynagrodzenia motorniczych i kierowców w spółce Gdańskie Autobusy i Tramwaje, a także wynagrodzenia strażników miejskich. Zarezerwowaliśmy też w budżecie 10 mln złotych na dodatkowe wydatki bieżące, ponieważ spodziewamy się w przyszłym roku dramatycznych podwyżek cen prądu. Wchodzimy w niezwykle trudny czas. 

Dochody wzrosną o około 2,3% i wyniosą 3369,2 mln zł.

Wzrost dochodów to zasługa większych wpływów po stronie dochodów bieżących czyli tych pochodzących z różnego rodzaju podatków. Najwyższy wzrost związany jest z wpływem z tytułu podatku PIT. Spadną natomiast dochody majątkowe. Nominalnie będzie to spadek na poziomie 6,9 mln zł.

Wśród największych inwestycji planowanych w 2019 w Gdańsku są m.in. przebudowa wiaduktu Biskupia Górka, budowa linii tramwajowej Nowa Bulońska, rozwój infrastruktury szkół zawodowych oraz budowa szkoły przy ul. Jabłoniowej. Jeśli chodzi o wydatki bieżące, największa część budżetu przeznaczona zostanie na cele związane z oświatą i wychowaniem, edukacyjną opiekę wychowawczą oraz opiekę społeczną. W sumie na powyższe cele zadysponowano prawie 40 proc. wszystkich wydatków bieżących. Wzrosną wydatki na drogi i komunikację zbiorową, gospodarkę komunalną i ochronę środowiska. Więcej niż w poprzednim roku zarezerwowano też na cele związane z działalnością kulturalną oraz z kulturą fizyczną i sportem. Ponad 19 mln zarezerwowano na realizację projektów Budżetu Obywatelskiego.

Zobacz też: Władze Gdańska przedstawiły założenia budżetu na przyszły rok

Głosowanie ws. przyszłorocznego budżetu poprzedziła długa dyskusja na jego temat.

- Mam okazję głosować nad budżetem od 2010 r. Ten jest budżetem spraw społecznych, dbania o edukację, budżetem odejścia od wielkich inwestycji, na rzecz tych mniejszych, dzielnicowych, potrzebnych mieszkańcom. To wielka przemiana. Dlatego popieramy projekt tego budżetu. 15 lat temu, kiedy wchodziliśmy do Unii Europejskiej, budżet Gdańska wynosił 1,2 miliarda złotych. Dziś wynosi 3,3 miliarda złotych. Budżet ma także zagrożenia: m.in. jest to różnica między tym, co daje rząd, a ile rzeczywiście wydajemy na edukację - mówił Piotr Borawski, szef Klubu KO.

Z kolei Kacper Płażyński, szef Klubu PiS stwierdził:- Jestem w kropce, bo opozycja nie miała dostępu do wszystkich dokumentów, aby rzetelnie ocenić projekt budżetu. Staraliśmy się go zgłębić możliwie wnikliwie. Poprosiłem o dokumenty w postaci umów partnerstwa publiczno-prywatnego miasta z partnerami, które powinny być jawne. Otrzymałem dopiero wczoraj wieczorem tak zanonimizowane dokumenty, że nic nie znaczą, nie można się z niego niczego dowiedzieć, na tych dokumentach jest więcej czarnego, niż białego. Nie mając pełnej informacji będziemy głosować przeciwko temu budżetowi- argumenował.

Katarzyna Czerniewska z Wszystko dla Gdańska:- Jestem poruszona wypowiedzią pana Płażyńskiego - ironizowała. - Też dostaliśmy dokumenty. Tam nie ma żadnych czarnych tabelek, pełna jawność. Wyrażamy zadowolenie, że udało się stworzyć tak stabilny dokument w tych niestabilnych czasach.

Inni radni Klubu Pawła Adamowicza rozpływali się nad budżetem w zachwytach.

Przegląd najważniejszych wydarzeń ostatnich dni:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto