Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co odciąga studentów od nauki podczas sesji? Pasjonuje ich wszystko - poza wkuwaniem

Ewelina Oleksy
Studenci w sieci podglądają żubry, lepią pierogi i malują mieszkania. Dlaczego? Bo w czasie trwającej właśnie sesji egzaminacyjnej wszystko staje się ciekawsze od nauki!

Instytut Monitorowania Mediów sprawdził, co najbardziej odciąga studentów od nauki w czasie trwającej właśnie sesji egzaminacyjnej. Okazuje się, że triumfy święcą powstające na Facebooku w błyskawicznym tempie "grupy wsparcia", czyli fanpage zrzeszające tych, którzy - zanim zasiądą do wkuwania - znajdują sobie milion innych zajęć. I tak oto studenci z zapartym tchem śledzą relację online z życia białowieskich żubrów, w sieci deklarują też, że jeszcze tylko zamiotą pustynię, pomalują ściany, ulepią pierogi i już mogą zacząć się uczyć.

Czytaj też: Spotted na Politechnice Gdańskiej: Na PG możesz poznać nowych znajomych... przez Internet

- Życie studenta w dobie Facebooka nie jest łatwe. Wystarczy spojrzeć na liczbę powstałych w ostatnim czasie fanpage'y związanych z sesją - niektóre zagrzewają do walki, inne przygotowują na przyjęcie porażki. Jedne mają setki, a nawet dziesiątki tysięcy fanów, inne dopiero się pojawiły i gromadzą sympatyków - wskazuje Nina Olszewska z IMM. To, że sesja, choć z założenia powinna, jednak nauce nie służy, potwierdzi chyba każdy, kto choć raz w życiu studiował...

"W czasie deszczu dzieci się nudzą, to ogólnie znana rzecz " - podobnie jak ta, że w czasie trwającej właśnie sesji egzaminacyjnej studenci robią wszystko, by odwlec w czasie moment, gdy w końcu pochylą się nad książkami. Nic więc dziwnego, że gdy terminy egzaminów pukają już do studenckich drzwi, o wiele bardziej pociągające od nauki staje się dla nich pranie, sprzątanie, gotowanie czy prasowanie. Do tej listy dołożyć trzeba jednak jeszcze największego pożeracza studenckiego czasu, czyli Facebook.

Instytut Monitorowania Mediów sprawdził, co na portalu społecznościowym najbardziej odciąga studentów od nauki. Z analizy powstających jak grzyby po deszczu fanpage'y związanych z sesją wynika, że żubry, pandy, lwy morskie i pingwiny nie mogą przecież podglądać się same, a malowanie mieszkania i lepienie pierogów nigdy nie były tak palącą potrzebą żaka, jaką są teraz.

- Życie studenta w dobie Facebooka nie jest łatwe. Portal integruje ponad podziałami, takimi jak różne miasta czy uczelnie, i daje możliwość wykazania się kreatywnością, zwłaszcza w obliczu tak istotnych zdarzeń jak sesja egzaminacyjna- mówi Nina Olszewska z IMM -Fanpage'ów związanych z sesją jest wiele - niektóre zagrzewają do walki, inne przygotowują na przyjęcie porażki. Niektóre mają setki, a nawet tysiące fanów, inne dopiero się pojawiły i gromadzą sympatyków- dodaje.

Czytaj też: Student na chorobowym, czyli co zrobić ze zwolnieniem, aby nieobecność nie budziła podejrzeń

Wśród tych z największą liczbą śledzących je osób są strony "sesja jak zwykle zaskoczyła studentów", "to nie sesja, to wojna", czy "jest sesja, nic nie umiem i siedzę na fejsie, żeby móc na to narzekać". Nie brakuje też stron, których wielbiciele w często wymyślny sposób argumentują to, dlaczego nie mogą się uczyć - "nie mogę się uczyć, bo myslę o seksie", "nie mogę się uczyć, bo trzymam kredens", "nie mogę się uczyć, bo myślę o melanżu" czy "nie mogę się uczyć, bo oglądam seriale" to tylko niektóre z nich.

-Na drodze do efektywnej nauki jest wiele przeszkód oraz wiele zajęć, którym student wolałby się oddać w tym strategicznym okresie roku akademickiego. O ile seriale, melanż i seks to dosyć zrozumiałe alternatywy dla godzin spędzonych z książkami, o tyle zainteresowanie czynnościami domowymi - sprzątaniem, malowaniem ścian czy lepieniem pierogów, jest dosyć interesujące. Zaskakuje popularność zamiatania pustyni, które ma co najmniej dwa równolegle prowadzone fanpage, w tym "jeszcze tylko zamiotę pustynię i mogę iść się uczyć"- wskazuje Nina Olszewska.

Prawdziwym fenomenem tegorocznej sesji okazała się być jednak strona "Jeszcze tylko sprawdzę co robią żubry i mogę zacząć się uczyć". Fanpage odsyłający na stronę internetową Lasów Państwowych, które nadają transmisję online z życia białowieskich zwierząt zgromadził ponad 36 tys. fanów! Nie mniejszą popularnością wśród studentów cieszy się też podglądanie pand, bocianów, dzików, czy lwów morskich.

Tyle teorii. A jak to wygląda w praktyce? - Sprawdzanie tego, co dzieje się u żubrów, stało się ostatnio moim nałogiem! Podobnie jak kilku innych fanpage'y związanych z sesją. Traciłam na to mnóstwo czasu, a jak już się mobilizowałam, żeby wreszczcie się pouczyć, co chwilę robiłam przerwę na facebooka. W końcu usunęłam konto, żeby mnie nie kusiło i żeby się nie rozpraszać, ale po kilku dniach wróciłam- opowiada Agnieszka, studentka drugiego roku Politechniki Gdańskiej. - Co z tego, że w tej sesji mam 7 egzaminów i 9 zaliczeń przedmiotów? Po prostu nie potrafię się zebrać odpowiednio wcześniej do nauki, więc zazwyczaj zarywam noce na dzień lub dwa przed wyznaczonym terminem. Przetrwać pomagają hektolitry kawy i napojów energetycznych - dodaje.A jak zaliczyć się jednak nie uda? - Nie ma spiny, są drugie terminy! Ostatnio na Facebooku dołączyłam do grupy, której mottem jest właśnie to hasło - śmieje się studentka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto