Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co piąte dziecko w Łódzkiem cierpi na nadwagę

Joanna Barczykowska
Kasia, 16-latka z łódzkich Bałut, waży 110 kilogramów. Otyłość nie pozwala dziewczynie normalnie funkcjonować.

Dietetyk, który próbuje pomóc dziewczynie, twierdzi, że potężnej nadwagi nie wywołała choroba, tylko trwające latami zaniedbania rodziców. Kasia jadła zbyt kalorycznie i zbyt dużo. Do tego niechętnie ruszała się sprzed telewizora czy komputera. W Łódzkiem dzieci z podobnymi problemami są tysiące.

W naszym regionie z nadwagą i otyłością zmaga się prawie 18 proc. dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym.

- Ta liczba wciąż rośnie. Przez ostatnie dziesięć lat przybyło u nas 10 procent dzieci z nadwagą i otyłością - mówi docent Marcin Tkaczyk, zastępca kierownika Kliniki Nefrologii i Dializoterapii Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. - Problem jest charakterystyczny dla społeczeństw przemysłowych. Do tej pory w Polsce mało się o tym mówiło, ale w statystyce zbliżamy się do Stanów Zjednoczonych, a to bardzo niepokojące.

Łódzkie znajduje się pod tym względem w niechlubnej czołówce Polski. Wykazały to najnowsze badania przeprowadzone w Zakładzie Zdrowia Publicznego Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie, którymi objęto wszystkie województwa. Wyniki tych badań są jednoznaczne. Nadwaga i otyłość są zmorą dużych miast, a ich skutki mogą być tragiczne. W Łódzkiem przebadano dzieci z 24 szkół. Nasze województwo znalazło się na ósmym miejscu. Gorsze wyniki mają województwa mazowieckie, wielkopolskie i dolnośląskie. Problem otyłości w Łódzkiem jest zdecydowanie poważniejszy niż w Świętokrzyskiem, gdzie tylko 12 proc. dzieci ma nadwagę, czy w Małopolsce, gdzie boryka się z nią zaledwie 13,5 proc.

Według lekarzy, otyłość dzieci staje się łódzką chorobą cywilizacyjną. A skutki mogą być bardzo przykre. - Otyłe dzieci są mniej sprawne, bardzo wcześnie rozwija się u nich nadciśnienie tętnicze i cukrzyca. Mogą też zapadać na choroby górnych dróg oddechowych - wylicza Marcin Tkaczyk. - Często spotykamy się z takim przypadkami.

Problemy z dużą nad-wagą mają najczęściej dzieci w wieku 5-6 lat, chłopcy w wieku 14-17 lat oraz dziewczynki w szkołach podstawowych, czyli między 6 a 12 rokiem życia. Mniej otyłej młodzieży jest w liceach, a najmniej w gimnazjach. Co ciekawe, nadwaga najczęściej dotyka jedynaków. - Dwa razy mniej, bo tylko 10 proc., otyłych dzieci jest w rodzinach, w których wychowuje się co najmniej czwórka rodzeństwa - mówi docent Tkaczyk.

Otyłość i nadwaga w wieku dziecięcym wzmaga ryzyko zachorowań w wieku dorosłym.

- Oprócz cukrzycy, nadciśnienia tętniczego i zmian w układzie krążenia istnieje niebezpieczeństwo przewlekłej choroby nerek - dodaje Tkaczyk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodzkie.naszemiasto.pl Nasze Miasto