Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czynsze w Gdańsku będą niższe? Nowe propozycje wiceprezydenta Lisickiego

Redakcja
Tomasz Bołt
Maciej Lisicki proponuje zmiany w naliczaniu opłat za czynsze w mieszkaniach komunalnych. Ma być taniej, ale czy rzeczywiście tak będzie?

5 procent mniej, jeśli w okolicy panuje hałas, lokal znajduje się daleko od przystanku czy na terenie przemysłowym - to propozycja nowych obniżek czynszów komunalnych, jaka we wtorek trafi pod obrady Rady Miasta Gdańska.

Jeśli zostanie przyjęta, zniknie dotychczasowa 5-procentowa zniżka obowiązująca dziś niemal w całym mieście. Ta nowa obejmie już znacznie mniej lokatorów. Co oznacza, że spora część tych, którzy obecnie korzystają z bonifikaty, po prowadzeniu zmian, będzie płacić wyższy czynsz - o 51 gr za każdy metr kw. Prezydent przekonuje, że zmiany mają chronić lokatorów. Opozycja - że te nowe regulacje, podobnie jak obecne, będą sprzeczne z prawem.

10,20 zł za metr kwadratowy mieszkania - tyle w całym Gdańsku od września 2011 r. wynosi bazowa stawka czynszów. Po interwencji rzecznika praw obywatelskich wprowadzono 5-procentową zniżkę. W styczniu br. gdański Wojewódzki Sąd Administracyjny po kolejnej interwencji RPO wydał wyrok. Uznał, że wprowadzone rozwiązanie jest "pozorne i formalne". Wskazał inne braki w uchwale i stwierdził niezgodność kilku zapisów z ustawą o ochronie praw lokatorów i konstytucją.

Autor projektu uchwały, wiceprezydent gdańska Maciej Lisicki decyzję zaskarżył do Naczelnego Sądu Administracyjnego, mimo to przygotował plan zmian, który ma dostosować "reformę czynszową" do sądowych uwag.

W jego projekcie 5-procentową zniżkę obowiązującą poza ścisłym centrum zastąpi 5-proc. bonifikata uwzględniająca uciążliwości lokalizacyjne mieszkania. Tutaj wymienia m.in. dużą odległość lokalu od przystanków komunikacji miejskiej i SKM, duże natężenie hałasu czy usytuowanie mieszkania w okolicy, która "nie dopuszcza funkcji mieszkaniowej".

- 5-procentowa bonifikata dla 98 procent lokatorów zniknie, bo sąd ją zakwestionował. Powstaną trzy nowe, które obejmą nielicznych lokatorów. Chodzi nam o to, by ci, którzy mieszkają poza centrum, jeśli wyrok WSA się uprawomocni, nie musieli dopłacać pieniędzy, które zaoszczędzili w ciągu ponad półtora roku po objęciu ich obniżką - tłumaczy Lisicki.

Nowy projekt rodzi wątpliwości.

- To gra w ciuciubabkę z sądem. Uchwała w niewystarczającym stopniu odpowiada na błędy wytknięte przez WSA - uważa lewicowa radna Jolanta Banach. - W projekcie nie uwzględniono np. dostępności infrastruktury - jak przedszkole, poczta czy usługi (...) Powinniśmy wrócić do stref czynszowych lub skopiować obowiązujące w Poznaniu karty lokali, w których uwzględnione są wszystkie parametry dotyczące mieszkań - dodaje.

Lisicki przekonuje, że postulaty radnej są nierealne do spełnienia. - Rozumiem, że jeżeli zmienimy rozkłady jazdy w ciągu roku, to powinniśmy również zmienić stawki czynszu. Uważam, że przyjęte kryteria dotyczące lokalizacji - problem hałasu, komunikacji i przeznaczenia terenu, czyli pytanie o przemysł wokół, są obiektywne (...) Trudno za obiektywną zaletę uznać np. istnienie w okolicy przedszkola. To istotne dla ludzi mających małe dzieci, ale np. dla osób starszych może być wręcz uciążliwe. Jestem otwarty na dyskusję. Jeśli pani Banach napisze przed wtorkową sesją racjonalne propozycje poprawek, jestem gotów je poprzeć - mówi.

We wtorek projektem zajmą się gdańscy radni, ale nie wszyscy uważają, że rozwiązuje on wskazany przez WSA problem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto