Z Afryki do Ameryki
W Polsce nie każdy zna Dave’a Matthewsa, w USA to trudne, ponieważ ten muzyk pochodzący z RPA sprzedał ponad 40 mln albumów. Wokół Matthewsa nigdy nie było żadnych skandali, w jego przypadku muzyka mówi sama za siebie. Przemawia do tego stopnia, że Dave Matthews Band to jedyny w historii zespół rockowy poza U2, który czterema kolejnymi płytami wszedł na pierwsze miejsce listy przebojów Billboardu. Skojarzenie z U2 jest o tyle trafne, że bohaterowie trójmiejskiego koncertu momentami ich przypominają, w innych można ich kojarzyć z twórczością Petera Gabriela lub Bruce’a Sprigsteena.
Matthews jest darzony powszechną sympatią jeszcze z jednego powodu - to jeden z nielicznych wykonawców z absolutnego topu, który pozwala na amatorskie nagrywanie obrazu i dźwięku z własnych koncertów. A i tak sprzedaje wagony płyt!
Fuzja, która wypaliła
Dave jest mieszkającym w USA Afrykanerem, więc siłą rzeczy rozumie konteksty międzykulturowe i mistrzowsko posługuje się nimi we własnej twórczości. Swojego rocka zabarwia jazzem, folkiem, funkiem oraz popem, tworząc niepowtarzalny stop tych składników.
Fakt, że DMB gra w Polsce po raz pierwszy, wynika z tego, że zespół niezbyt chętnie grywa w Europie. Z tego właśnie powodu, trudno się spodziewać w najbliższych latach powtórki tego wydarzenia. Trzeba kuć żelazo póki gorące!
Dave Matthews Band, 28 października, godz. 19.30. Hala Ergo Arena, Plac Dwóch Miast 1. Bilety: 249-699 zł.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?