Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Debiut pisarki z Gdańska. Z cyklu "Ludzie Naszego Miasta"

Monika Jankowska
Pani Magdalena do pisania zabiera się ze swoim kotem
Pani Magdalena do pisania zabiera się ze swoim kotem
Magdalena Witkiewicz urodziła się i po dzień dzisiejszy mieszka w Gdańsku, tuż przy Trójmiejskim Parku Krajobrazowym. Jak sama mówi, nigdy nie chciałaby mieszkać gdzie indziej. Miłośniczkom literatury znana jest jako pisarka. Teraz nadszedł czas na jej najnowszą powieść – „Pierwsza na liście”. O czym jest ta książka? Poznaj kolejną bohaterkę cyklu "Ludzie Naszego Miasta".

- Powieść „Pierwsza na liście” jest o dobrych ludziach – mówi autorka. O tym, że każdy może być dobrym człowiekiem, nawet jeżeli czasem ma chwile zwątpienia. To powieść o miłości córki do matki, o przyjaźni, która po latach rodzi się na nowo. To też powieść o tym, jak łatwo uratować komuś życie. Wystarczy tylko chcieć!
 
Magdalena Witkiewicz pomysły na kolejne książki czerpie po prostu z życia.
- Pomysły są wokół nas, trzeba się tylko uważnie rozejrzeć. Ktoś coś powie, uśmiechnie się. Coś ciekawego zobaczę na ulicy. Posłucham piosenki… Pomysły przychodzą w najmniej oczekiwanym momencie – mówi pisarka. Uchyliła też rąbka tajemnicy i opowiedziała, jak powstała „Pierwsza na liście”:
- Ta powieść dojrzewała dość długo we mnie. Pomysł narodził się, gdy byłam w szpitalu i czekałam na diagnozę. Nie wiedziałam, czy będzie ona dobra, czy wręcz przeciwnie. Wtedy zastanawiałam się, co bym zrobiła, gdyby tego życia mi już niewiele zostało. Napisałabym list do moich dzieci, by czuły moją obecność w ważnych życiowych momentach. Tak jak to robiła Patrycja, bohaterka „Pierwszej na liście”. Na szczęście okazało się, że diagnoza nie jest najgorsza, ja nie musiałam pisać listów, ale pomysł pozostał.

Witkiewicz przyznaje, że do napisania „Pierwszej na liście” zainspirowała ją też piosenka Majki Jeżowskiej i Krystyny Prońko „On nie kochał nas” o przyjaciółkach, które znowu po latach miały okazję ze sobą porozmawiać.

Opowiedziała też, jak z perspektywy pisarza wygląda proces twórczy i jak długo trwa napisanie książki
- Czym jest pisanie książki? Czy tylko stukaniem w klawisze? Czy wymyślanie fabuły również można zaliczyć do pisania książki? Bo jeżeli można, to książka powstaje bardzo, bardzo długo. W przypadku „Pierwszej na liście” trwało to kilka lat. Powieść po kolei dojrzewała, bo życie dokładało brakujące klocki całej układanki. W trakcie pisania powieści również odwiedzałam Hospicjum im. Dutkiewicza w Gdańsku. Atmosfera dobra, jaka tam panuje, miała również wpływ na powstawanie książki. Samo pisanie – klepanie w klawisze, to już kwestia dwóch miesięcy. Bo to tak, jak z robieniem swetra na drutach… Najpierw się wymyśla projekt, a potem żmudnie oczko po oczku, literka po literce składa się w całość.

Książki Magdaleny Witkiewicz powstają, gdy autorka zasiada w swym ukochanym fotelu: 
- Fotel ma już chyba piętnaście lat – przyznaje pisarka. Jest zniszczony, i mimo reguralnego prania tapicerki – nie wygląda najlepiej. Ale jest najbardziej wygodny na świecie i w nim umiem pisać. Zawsze wieczorem, gdy dzieci już śpią, siadam w fotelu, obok mnie kot Puszysław i wtedy mogę uciec w świat moich bohaterów.
 

od 7 lat
Wideo

Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto