Droga Zielona w Gdańsku. Linia tramwajowa do oliwskiego zoo?

Projekt tzw. Drogi Zielonej to jedna z najbardziej kontrowersyjnych koncepcji komunikacyjnych, jakie rozważają władze Gdańska. Trasa miałaby połączyć port z zaplanowanym węzłem Chwaszczyno. Droga biegłaby m.in. przez gdańskie dzielnice Osowa i Oliwa. W tej drugiej, dzięki budowie tunelu pod Pachołkiem, miałaby powstać też nowa linia tramwajowa prowadząca do zoo.

Inwestycje Gdańska.Trasy warte miliardy złotych. Czy powstaną?

Gdański ogród zoologiczny zakłada bowiem w najbliższych latach znaczne zwiększenie liczby odwiedzających go gości z 400 tys. do ok. miliona rocznie. To, oczywiście, wiąże się z koniecznością stworzenia nowych miejsc parkingowych, a przy obecnym układzie drogowym oznacza to jeszcze większe zakorkowanie tej części miasta.

Jednym z pomysłów udrożnienia tej okolicy jest wybudowanie linii tramwajowej, dzięki której można by podjeżdżać pod samo zoo. Nowa linia zostałaby wybudowana wzdłuż ul. Opata Rybińskiego i Stary Rynek Oliwski. O tych koncepcjach w tym tygodniu z przedstawicielami i mieszkańcami obu dzielnic rozmawiał na spotkaniu wiceprezydent Gdańska Andrzej Bojanowski.

- Obecnie Rada Dzielnicy Osowa wspólnie z radami dzielnic Oliwy i Przymorza Małego próbuje lobbować na rzecz powstania Drogi Zielonej. Jest to wielka inwestycja, która stanowi zamknięcie tzw. Wielkiej Ramy Komunikacyjnej Gdańska i która, naszym zdaniem, pozwoli na płynną i bezpieczną komunikację w Gdańsku przez kolejne dziesięciolecia. Budowa jej spowoduje, że Gdańsk będzie miał najbardziej drożną komunikację wewnątrzmiejską w całej Polsce. Jej budowa pozwoli na wyprowadzenie gigantycznego ruchu samochodowego z ul. Opata Jacka Rybińskiego, co umożliwiłoby rewitalizację tzw. Starej Oliwy - mówi Maciej Przybylski, przewodniczący zarządu Rady Dzielnicy Osowa.

Mieszkańcy pozostałych części miasta, przez które miałaby przechodzić Droga Zielona, są jednak raczej krytycznie nastawieni do projektu. Obawiają się zwłaszcza wzmożenia ruchu tranzytowego w dzielnicach o funkcjach mieszkalnych, a także roztrwonienia potencjału pasa nadmorskiego.

Koncepcję krytykują także eksperci od urbanistyki, np. z Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej.
- Należy wreszcie uświadomić sobie, że rozbudowując infrastrukturę drogową, korki nie robią się krótsze, tylko szersze. Budowa tunelu pod Pachołkiem przyczyni się do jeszcze większego odpływu mieszkańców z miasta i jeszcze większych korków w Oliwie. Nie chcemy za olbrzymie pieniądze ich zwiększać - mówi Karol Spieglanin z FRAG.

Władze Gdańska oraz mieszkańcy Oliwy i Osowej mają nadzieję, że uda się przekonać sceptyków do inwestycji. Muszą się jednak spieszyć, bo budowa trasy jest możliwa tylko przy uzyskaniu środków unijnych. Decyzja środowiskowa dotycząca zarówno Drogi Zielonej, jak i tunelu pod Pachołkiem ma zapaść na początku przyszłego roku.

Przypominamy, że tunel kończyłby się na skrzyżowaniu al. Grunwaldzkiej i ul. Czyżewskiego. W tym miejscu rozpoczyna się Droga Zielona, a ściślej - istniejący już od trzech lat fragment prowadzący do ronda ulic Łokietka i Gospody przy Ergo Arenie.