Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dzieci i młodzież ze Stogów nie mają zbyt wielu miejsc do zabawy. Mieszkańcy apelują do władz miasta

(dag)
Błagamy o place do zabawy, nie godzimy się, żeby system i władze Gdańska spisywały nasze dzieci na straty - apelują mieszkańcy Stogów

Ukryte gdzieś między samochodami pojedyncze piaskownice, w których piasek nie był wymieniany od lat, samotny kosz do koszykówki na zaśmieconym potłuczonymi butelkami boisku do piłki nożnej i góra piachu, która zimą ma służyć za górkę do zjeżdżania na sankach. Ale placu zabaw z prawdziwego zdarzenia, na którym mogłyby bawić się wszystkie dzieci na gdańskich Stogach, nie znajdziemy.

30-letnie boisko

Znudzone dzieci w poszukiwaniu rozrywki wyjmują ze śmietników dywany, kanapy i koce, a nawet mopy, którymi się później bawią w piwnicach zabrudzonych odchodami psów, kotów i dzików.

- I jak później możemy się dziwić, że taki 12-letni chłopak stoi pod klatką z papierosem - denerwuje się Justyna Banaszczyk, młoda mama ze Stogów. - Głupie pomysły biorą się z nudy. Pan prezydent Gdańska powinien zainteresować się tym, że tutaj też żyją ludzie i dzieci, które błagają o jakikolwiek plac zabaw. Przecież nie chcemy, żeby wyrastała patologia, tylko normalni, zdolni ludzie. Niech system i władze tego miasta nie spisują tej dzielnicy na straty.
Boisko Szkoły Podstawowej nr 11 nie było remontowane od jakichś 30 lat, ale tuż obok niego na terenie przedszkola powstał piękny plac zabaw. Jak twierdzą dzieci i ich rodzice - pani, która tam stróżuje, zabrania z niego korzystać i gania z miotłą tych, którzy się wkradną, uzasadniając to zakazem Urzędu Miejskiego. - Urząd nie zabrania wchodzić na place zabaw - komentuje Dariusz Wołodźko z biura prasowego magistratu. - Oczywiście, pierwszeństwo mają dzieci z przedszkola w godzinach jego pracy, ale w wakacje nie powinno być problemu.

Będą place zabaw

Stogi to dzielnica, w której mieszka dość dużo małych dzieci. Do prawidłowego rozwoju potrzebują placów zabaw.
- Dzięki aktywnemu uczestnictwu w zajęciach fizycznych lepiej się rozwijają ruchowo, ćwiczą ocenianie odległości i równowagę całego ciała - podkreśla Banaszczyk.
Z myślą o rozwiązaniu tego problemu członkowie rady Siedlec, a jednocześnie Stowarzyszenia Forum Rad Dzielnic zgłosili dwa projekty w ramach miejskiego konkursu na mały plac zabaw. Czekają na wyniki postępowania.

Czytaj także: Zaniedbany plac zabaw na ul. Wieniawskiego w Gdańsku. Budowę dofinansowało miasto, kto to utrzyma?

- Przekazaliśmy również pewną sumę pieniędzy ZDiZ na dwa takie urządzenia wielofunkcyjne do zabawy. Jedno stanie przy ulicy Hożej 11, a drugie przy skwerze nieopodal - informuje Anna Krawczyńska z Rady Osiedla. - My sami nie możemy postawić placu zabaw.

Gdański Urząd Miejski od kilku lat ubiega się o dofinansowanie budowy placów zabaw przy szkołach w ramach rządowego programu "Radosna Szkoła". - W tym roku powstaną place przy ZKPiG nr 20, SP 85, SP 44 i właśnie przy SP 11 na Stogach, czyli tam, gdzie najbardziej są potrzebne - dodaje Wołodźko.

Codziennie rano najświeższe informacje z Gdańska prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto