Eksmisje w Gdańsku: Kończy się sezon ochronny, zaczną się wyprowadzki z mieszkań komunalnych

W całym Trójmieście na eksmisje z mieszkań komunalnych bez prawa do lokalu socjalnego czeka ponad tysiąc osób. Ich zaległości w płaceniu to grubo ponad 100 mln zł. W Gdyni zagrożonych osób jest 114, w Sopocie 28. Najgorzej sprawa ma się w Gdańsku.

Przeczytaj także: Reformy czynszowa w Gdańsku: Będzie więcej remontów mieszkań?

- W tej chwili zgodnie z wyrokami sądowymi na eksmisję z lokali gminnych bez prawa do lokalu socjalnego czeka 900 osób - informuje Michał Piotrowski z gdańskiego magistratu. Podkreśla jednak, że zmiana przepisów wcale nie spowoduje tego, że wykonywanie eksmisji nagle stanie się masowe. - Przede wszystkim dlatego, że nie dysponujemy dużą liczbą lokali socjalnych i pomieszczeń tymczasowych. Nie stosujemy też eksmisji "na bruk" i nie zamierzamy się do tego posuwać, bo według nowych przepisów też musimy wskazać przynajmniej pomieszczenie tymczasowe - tłumaczy.

Od początku tego roku w Gdańsku odbyło się już osiem eksmisji bez prawa do lokalu, na kwiecień zaplanowana jest jedna. - W skali tego roku ma być ich 20 - zapowiada Piotrowski.

Z powodu braku pomieszczeń tymczasowych Gdańsk kieruje eksmitowanych do Centrum Treningu Umiejętności Społecznych w Nowym Porcie, czyli miejsca, gdzie pod okiem asystentów dłużnicy mają uczyć się samodzielności. Miasto zapewnia tam jednak maksymalnie półroczny pobyt (w szczególnych przypadkach przedłużany), po którego upływie ocenę na temat dłużnika wydaje specjalny zespół.

- Osoby, które nie zostaną pozytywnie zweryfikowane, utracą możliwość dalszego zamieszkiwania w tym budynku i niestety trafią do noclegowni - mówi Piotrowski.

MOPS w Gdańsku. Jak otrzymać dodatek mieszkaniowy?

SPOSOBY NA DŁUŻNIKÓW - JAKIE?

Urzędnicy mają różne sposoby na to, by zalegający z opłatami najemcy uregulowali chociaż ich część. W gdańskich lokalach komunalnych mieszka 5641 osób, które za mieszkanie nie płacą powyżej trzech miesięcy. W sumie są one zadłużone na blisko 108 mln zł. Gdańsk od ubiegłego roku, dzięki możliwości odpracowywania długów, odzyskał już ok. 2 mln zł. Gdańsk nie wyklucza jednak ostateczności, czyli budowy osiedla kontenerowego z myślą o najbardziej uciążliwych przypadkach. W uchwale dotyczącej gospodarowania mieszkaniowym zasobem gminy znalazł się zapis na to zezwalający. Miasto zapewnia jednak, że na razie ma to być straszak, bo zakupu kontenerów nie mają w planach.