Stoczniowiec dzielnie opierał się mistrzowi Polski Cracovii (dwie porażki pod Wawelem 5:6 i 0:2), a potem pewnie pokonał Naprzód Janów (w Katowicach 7:4, w Olivii aż 8:0). Z kolei beniaminek ligi, który w niedalekiej przeszłości bywał najlepszym zespołem w kraju, najpierw przegrał z GKS Tychy (0:4, 2:3, 2:5), a potem wygrał z GKS Jastrzębie (3:2 i 2:1).
- W naszej dobrej grze nie ma żadnego przypadku, bo szykowaliśmy formę na play-off. Mieliśmy pecha, że trafiliśmy od razu na Cracovię. Przegraliśmy po walce, ale byliśmy w stanie ją pokonać - tłumaczy Andrzej Słowakiewicz, trener gdańskich hokeistów. - Zasada jest bowiem taka, że do play-off przygotowywać się trzeba cały sezon, a nie tylko do świąt. Tak robią inne drużyny i chyba czegoś im brakuje w decydujących meczach.
W Stoczniowcu wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że Unia to beniaminek tylko z nazwy. Oświęcimski zespół został wzmocniony doświadczonymi zawodnikami. Jest przez to bardzo wymagającym rywalem.
- Będzie ciężko, ale damy z siebie wszystko - zapowiada Wojciech Jankowski, napastnik Stoczniowca. - Mam nadzieję, że zajmiemy piąte miejsce.
- Ten sezon nas nauczył, że trzeba nabrać wspólnego doświadczenia - mówi Bartłomiej Wróbel, 32-letni kapitan gdańszczan, jeden z najstarszych zawodników Stoczniowca. - Kiedy już się zgraliśmy, to wyszły nam dobre zawody. Takie jak z Naprzodem. Myślę, że to dobry prognostyk. Jesteśmy młodą, rozwijającą się drużyną. Będzie tylko lepiej, bo gorzej być nie może.
"Stocznia" liczy dzisiaj na dobry wynik w Oświęcimiu, bo w tej fazie rozgrywek są tylko dwa mecze. Drugie spotkanie zaplanowane zostało w niedzielę o godz. 17 w hali Olivia.
Jakie słabości rywali chcą wykorzystać gdańszczanie?
- Sposób jest, ale nie mogę przecież go oficjalnie zdradzić - śmieje się trener Słowakiewicz. - Każdy zespół ma jakieś słabości. Przygotowując się na spotkania z Naprzodem, wiedzieliśmy, że ta drużyna ma problemy kondycyjne. Postawiliśmy więc na atak już w tercji przeciwnika i to się sprawdziło. Unia ma doświadczonych zawodników. Czekają nas więc dwa trudne mecze.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?