Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Festiwal Narracje 2018 w Gdańsku. Narracje - wśród kamienic i w parku. Gdzie się ukryła Oliwa? [zdjęcia]

Grażyna Antoniewicz
Narracje 2018 w Gdańsku Oliwie. Karolina Wiktor bada m.in. pospolite, wulgarne i obraźliwe napisy bazgrane sprejem na murach budynków, przyglądając się naszym reakcjom na używany w nich język. Tytuł instalacji interaktywnej: „Przestrzeń dialogu”
Narracje 2018 w Gdańsku Oliwie. Karolina Wiktor bada m.in. pospolite, wulgarne i obraźliwe napisy bazgrane sprejem na murach budynków, przyglądając się naszym reakcjom na używany w nich język. Tytuł instalacji interaktywnej: „Przestrzeń dialogu” Karolina Misztal
Narracje powinny być magiczne, pełne nawiązań do dzielnicy, do mieszkańców, ukazujące genius loci miejsca. Tym razem dziesiąta, jubileuszowa edycja odbyła się w Oliwie. Zorganizowały ją Instytut Kultury Miejskiej i Gdańska Galeria Miejska.

Z roku na roku Narracje gromadzą coraz większe tłumy. Mają bowiem wielu zwolenników. Gościły już na Starym i Głównym Mieście w Gdańsku oraz na terenie Stoczni Gdańskiej, na Dolnym Mieście, Długich Ogrodach, w Brzeźnie, Nowym Porcie itd.

Narracje #10 w Oliwie. Podróż sentymentalna

- Towarzyszę Narracjom od samego początku - opowiada Marzena Ziółkowska. - Jak się raz pójdzie, to już przepadło. Przychodzi listopadowy wieczór, zimno, ciemno, pada, a mnie ciągnie, żeby iść zobaczyć, poznać tajemnice Gdańska. Wiele sytuacji utkwiło mi w pamięci. Kiedyś Narracje były dłuższe, trwały trzy-cztery dni. Pamiętam te na Biskupiej Górce, nawiązujące do historii dzielnicy. I wcześniejsze, zorganizowane w okolicach ulicy Rzeźnickiej i dawnych zakładów mięsnych. Był most przez Motławę, zrobiony ze świateł, i Narracje przy ulicy Sierocej, gdzie dawniej był sierociniec. Nie zapomnę odgłosów dzieci, jak płakały, śmiały, bawiły się - ale były dosyć smutne.

W tym roku do współpracy zaproszono kilkudziesięciu artystów, którzy przygotowali ponad dwadzieścia prac. Były to instalacje dźwiękowe, rzeźby, etiudy wideo czy tzw. działanie czasoprzestrzenne, czyli połączenie ruchu, dźwięku oraz performansu.

Festiwal Narracje 2018. Pogoda dopisała

Do Oliwy przybyły tłumy gdańszczan. Pierwszego dnia pogoda dopisała, toteż na niecodzienną wycieczkę niektórzy rodzice zabrali dzieci, bowiem Narracje to impreza dla każdego.

Zazwyczaj Narracje sprawiały, że odkrywaliśmy nieznane miejsca i zakamarki jakiejś dzielnicy - tym razem nic takiego nie miało miejsca.

Niestety, był to spacer po pięknej Oliwie bez nawiązania do tej dzielnicy i do jej szczególnej historii. Większość instalacji spokojnie mogłaby być pokazana w Słupsku czy Białymstoku.

Niektórzy wędrowali uliczkami Starej Oliwy razem z przewodnikiem. Trasa wiodła ulicami: Leśną, Liczmańskiego, Kwietną, wprost do Stawu Młyńskiego, Domu Zarazy, parku oliwskiego i innych zakątków dzielnicy.

Wiele prac nie wzbudzało większego zainteresowania, przy innych spacerujący zatrzymywali się na dłużej.

Narracje 2018 w Oliwie. Gdy zgaśnie słońce

Na pewno wrażenie zrobiła instalacja „The Dark Side of The Sun”, która przygotowali artyści: Magda Jędra, Tatiana Kamieniecka, Katarzyna Konieczka, Piotr Pawlak, Julia Porańska.

Aby ją zobaczyć, zwiedzający wędrowali po parku ścieżką, która oświetlona lampionami wiodła nad staw. Tam na wyspie odbywał się przedziwny spektakl . Artyści kazali nam wyobrazić sobie sytuację, gdy słońca już nie ma. „Skrywa je wieczna powłoka chmur. Nie ma już zwierząt i roślin. Cywilizacja, jaką znamy, przestała istnieć, a istoty, które przeżyły, próbują na nowo zasiedlić i skolonizować „bezludne wyspy”. Co by się stało, gdyby Słońce wyłączyło naszą ziemską sieć energetyczną? Taki scenariusz może przypominać fabułę powieści science fiction, jest jednak jak najbardziej realny. Tracimy 14 gatunków rocznie. Do końca stulecia zniknie połowa wszystkich gatunków flory i fauny. (…) Oglądamy na żywo schyłek świata, który znamy.” Piękne przesłanie, ciekawa realizacja, ale jaki to ma związek z Oliwą? - pytali zwiedzający.

Intrygowała praca Mariusza Warasa „Bieg z przeszkodami”. Ciekawa była praca Elvina Flamingo (Jarosława Czarneckiego) „Nigdy nie bądź pewien tego, co widzisz”, wyświetlana na ścianie budynku przy ul. Poczty Gdańskiej 2.

Teren do wędrówki był wyjątkowo rozległy. Niestety, nie można powiedzieć, że były to szczególnie udane Narracje. Ale większość osób zapewniała, że nie tracą nadziei i znów za rok w listopadowy wieczór wyruszą, aby odkrywać tajemnice i uroki kolejnej gdańskiej dzielnicy.

Zobacz też: Szósta edycja festiwalu Narracje. Świetlne instalacje na gdańskich murach (listopad 2014 r.)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto