10 marca w Europejskim Centrum Solidarności rozpoczął się trzydniowy festiwal Według Wajdy. Kurator tego przeglądu Michał Chaciński zaprosił artystów, którzy współpracowali z reżyserem. Gościem pierwszego dnia byli Agnieszka Holland i Robert Więckiewicz. Ich opowieści ze spotkań z Wajdą i z planu były niezwykle ciepłe i przede wszystkim zabawne.
- Andrzej był planetą. Jego stosunek do ludzi był wypełniony niesamowitym poczuciem odpowiedzialności - mówiła Holland. Wspominała też m.in. o tym jak Mistrz chciał ją adoptować, proponując jej swoje nazwisko, kiedy jej własne w czasach PRL blokowało karierę w kinematografii. Opowiadała również o tym, jak pracowała nad scenariuszami do filmów Wajdy m.in. do "Bez znieczulenia". Na koniec przypomniała charakterystyczne poczucie humoru reżysera, kiedy tuż po zwycięstwie w wyborach parlamentarnych PiS zwrócił się do lekarza, który mu mierzył ciśnienie: - panie doktorze, czy mógłby mi pan przypisać pigułkę po?
Robert Więckiewicz mówił, że Andrzej Wajda szanował aktorów. - Potrafił brać ich stronę. Ale był szalenie wyczulony na fałsz aktorski na ich tzw. "granie". Również on opowiadał anegdoty ze spotkań z Mistrzem. Między innymi wspomniał o tym, że już wcześniej, niż w "Wałęsie. Człowieku z nadziei" mógł zagrać u Wajdy. Został zaproszony na zdjęcia próbne do filmowej "Zemsty". Miał się sprawdzić w roli Wacława. I spodobał się reżyserowi. Ale w pewnym momencie Wajda podczas przeglądu ujęć próbnych zauważył, że Więckiewicz żuje gumę. Stwierdził więc: - nie, mój aktor nie może podczas pracy żuć gumy. I tak guma do żucia zdecydowała o tym, że Więckiewicz nie został Wacławem.
Gośćmi festiwalu Według Wajdy są również m.in. Emilia Krakowska, Olgierd Łukaszewicz oraz Allan Starski.
TVN24/x-news
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?