Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Paweł Adamowicz na debacie: Biskupia Górka i Orunia będą musiały poczekać

Jacek Wierciński
- Mamy wodę w piwnicach, budynki nadają się do generalnego remontu, a my nie możemy wykupić mieszkań, więc płacimy wysoki czynsz - skarżyli się mieszkańcy Śródmieścia, którzy w środę spotkali się z urzędnikami na kolejnej debacie z udziałem prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza. - Ludzie słusznie domagają się remontów ulic - przyznał Adamowicz - ale musimy się na coś zdecydować. Działa zasada "krótkiej kołdry", trzeba przykryć te części ciała lub zrealizować te projekty, które są najważniejsze - tłumaczył.

Przyznał, że rewitalizacja Biskupiej Górki czy dolnej Oruni będą musiały poczekać co najmniej do 2014 roku. Dziś priorytetem Gdańska jest Dolne Miasto, a także stworzenie w Śródmieściu systemu parkingów podziemnych. Wyjaśniał, że miasto koncentruje się na dużych inwestycjach, a to wynika z tego, że na nie może pozyskać znaczne dofinansowania unijne.

Później to mieszkańcy zadawali pytania, urzędnicy odpowiadali. - Kiedy miasto wycofa się z podwyżek czynszów w lokalach komunalnych albo przynajmniej złagodzi skutki tak zwanej reformy komunalnej? - pytał młody człowiek z końca sali.

Adamowiczowi puściły nerwy na spotkaniu z mieszkańcami

- Miasto się z tej reformy nie wycofa - uciął wiceprezydent Maciej Lisicki. Odpowiedzi towarzyszyły oklaski z przodu sali, gdzie siedzieli urzędnicy. - Mam nadzieję, że wszystkie jej założenia szybko zostaną zrealizowane - dopowiadał wiceprezydent.

Głównym problemem wielu uczestników spotkania okazały się jednak nie same podwyżki czynszów, ale połączenie nowych regulacji z niemożnością wykupu mieszkań komunalnych. Skarżyli się na to mieszkańcy Angielskiej Grobli, Grodzkiej, Długiego Targu i wielu innych ulic.

- Czekam od trzech lat. Wtedy złożyłam wniosek o wykup. Po podwyżce, przez to, że mam o 9 m kw. za dużo, płacę tysiąc zł miesięcznie, dlaczego nie mogę wykupić mieszkania? - pytała mieszkanka Stolarskiej.

- Za 47 m nie może pani płacić więcej niż 470 zł - tłumaczył Lisicki. - Poza tym po raz kolejny tłumaczę, że to nie podwyżka, ale reforma - podkreślał. Lokatorka wyjaśniła, że chodzi jej o całkowity koszt utrzymania mieszkania, łącznie z opłatami, a Lisicki, że tak naprawdę decyzja o możliwości zakupu mieszkania należy do właściciela, czyli miasta.

Biskupia Górka będzie gotowa na spotkanie z Adamowiczem?

- Jesteśmy mieszkańcami, to nasze miasto - przekrzykiwali go uczestnicy spotkania.
Mieszkańcy Jana z Kolna i Jaracza narzekali na stan techniczny budynków i sąsiedztwo ruchliwej trasy, którą także nocami często z dużą prędkością jeżdżą ciężarówki.

- Wspólnota wyremontowała balkony, ale nie mamy więcej pieniędzy, miasto nie chce pomóc, a budynek powoli się sypie. Winne są ciężarówki, które przejeżdżają obok nocami, nie przestrzegając ograniczeń prędkości - narzekał młody mężczyzna z dzieckiem na ramieniu. - Szklanki w nocy podskakują u nas na półce, nie możemy spać, co mam zrobić? Mam co noc dzwonić na policję, że za szybko jeżdżą? - pytał retorycznie.

Urzędnicy nie byli jednak w stanie podpowiedzieć żadnego rozwiązania.

Mieszkańcy często narzekali na stan techniczny budynków i brak remontów. Urzędnicy odpowiadali, że miasto liczy na większy budżet remontowy po reformie czynszowej. Tłumaczyli jednak, że miasto dołożyć może do odnawiania kamienicy tylko tyle, ile wynosi jego udział we własności budynku.

Codziennie rano najświeższe informacje z Gdańska prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto