Dzisiaj uwiecznione na zdjęciach miejsca wyglądają całkiem inaczej. To, czego nie rozebrano (lub zabudowano) w okresie międzywojennym przy okazji tworzenia Wojskowej Składnicy Tranzytowej, zostało zniszczone w czasie II wojny światowej. Dopełnieniem przemian na Westerplatte było zagospodarowanie terenu w latach 60. na miejsce pamięci narodowej.
Zobacz też: Stocznia Gdańska z dawnych lat. Zobacz zbiór fotografii z początku XX w.
Albumik jest obecnie w posiadaniu Krzysztofa Kowalkowskiego - z wykształcenia inżyniera, z zamiłowania historyka i genealoga, autora licznych opracowań poświęconych Kociewiu.
- Trudno powiedzieć, kto był pierwszym właścicielem książeczki - przyznaje pan Krzysztof. - Dostałem ją wraz z nielicznymi dokumentami po śmierci mojej cioci Jadwigi Kowalkowskiej z Kartuz. Była siostrą ks. Alojzego Kowalkowskiego, po którym zachowało się kilka innych ciekawych rzeczy.
Niewykluczone, że albumik w ładnej czerwonej oprawie faktycznie należał do ks. Alojzego. Jeśli tak, mamy do czynienia z pamiątką po człowieku nietuzinkowym. Urodzony w 1905 r. duchowny był synem Edmunda, malarza wykonującego obrazy dla kościołów (m.in. obraz Matki Boskiej Sianowskiej w Sianowie).
Zobacz również: Gdańsk. Dworzec Główny na starych pocztówkach (ZDJĘCIA)
Ukończywszy gimnazjum w Wejherowie, wstąpił do seminarium w Pelplinie i w 1929 r. przyjął święcenia kapłańskie. W następnych latach był m.in. wykładowcą w Collegium Marianum, a tuż przed wybuchem wojny został kapelanem na transatlantyku Piłsudski. W ten sposób przedostał się do Anglii.
- Od 1941 roku ks. Alojzy był kapelanem w szkołach pilotażu i Ośrodku Szkolenia Załóg Bombowych - dodaje Krzysztof Kowalkowski. - Został nawet zastępcą szefa Duszpasterstwa Polskich Sił Powietrznych w Anglii.
Po wojnie wrócił do kraju i osiadł w Pelplinie, gdzie był m.in. wykładowcą Wyższego Seminarium Duchownego i kustoszem seminaryjnej biblioteki. Zmarł w 1986 r.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?