Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jedyne boisko na Matarni zostanie w końcu doprowadzone do porządku [ZDJĘCIA]

Ewelina Oleksy
Teren zaniedbanego dotąd placu został już uporządkowany, m.in. przycięto stare krzewy
Teren zaniedbanego dotąd placu został już uporządkowany, m.in. przycięto stare krzewy Przemek Świderski
Mieszkańcy Matarni, głównie ci najmłodsi, z niecierpliwością wyczekiwali tego dnia. W końcu się doczekali - Zarząd Dróg i Zieleni rozpoczął właśnie prace, które doprowadzą ich jedyne boisko do porządku.

To efekt interwencji "Dziennika Bałtyckiego". W listopadzie ubiegłego roku pisaliśmy o apelu 70 dzieci do prezydenta Gdańska w sprawie naprawy boiska zdewastowanego podczas realizowania miejskiej inwestycji - budowy drogi na lotnisko. List pozostał bez odzewu, bo jak tłumaczyli przedstawiciele magistratu, utknął na jednym z urzędniczych biurek.

Czytaj także: Boisko na Matarni. Kto je odbuduje? Dzieci piszą list do prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza

Maluchy na naszych łamach zostały przeproszone, obiecano im też, że wiosną sprawa ruszy z miejsca, a boisko doprowadzone zostanie do stanu używalności. Teraz od obietnic urzędnicy przeszli do działania.

- Na boisko przy ulicy Podchorążych dowieziona już została ziemia. Teren został też wyrównany, a rosnące w pobliżu krzewy przycięte - relacjonuje Katarzyna Kaczmarek, rzecznik ZDiZ. - Efekty będzie widać po długim majowym weekendzie, gdy na miejscu zamontujemy bramki do gry w piłkę, kosze na śmieci i ławki - dodaje.
Łączny koszt uporządkowania i zagospodarowania boiska na Matarni to, jak informuje Katarzyna Kaczmarek, 10 tys. zł.

Prowadzone przy ul. Podchorążych prace osobiście nadzorują ci, którzy od dawna nie mogli się doprosić urzędników, by naprawili to, co zostało zniszczone podczas budowy drogi na lotnisko.

- Przez cały ten czas nie traciliśmy nadziei, że słowo dotyczące naprawy boiska zostanie dotrzymane. Świetnie, że w końcu zaczęło się w tej sprawie dziać - cieszy się Krystyna Redłowska, mieszkanka ul. Podchorążych, zaangażowana w odnowę boiska. - Jak tylko zaczął się marzec, dzwoniłam do sekretariatu prezydenta, by o nas przypomnieć. Teraz pozostaje już tylko czekać. Nasze osiedlowe dzieci co chwilę dopytują, kiedy wszystko będzie gotowe. Z niecierpliwością wyczekujemy więc początku maja.

Wszystkie dzieciaki wiedzą już, że będą musiały dbać o porządek na odnowionym boisku. Młodzi sami stworzyli też listę potrzeb, którą przekazali do ZDiZ. Wśród nich są m.in. wyłożenie boiska trawą z rolki, namalowanie pasów na jezdni, by przejście przez ruchliwą ulicę było bezpieczniejsze, przeniesienie stołu do ping-ponga za prawą bramkę czy ustawienie tabliczki o zakazie wprowadzania psów na boisko.

- Część naszych próśb nie będzie możliwa do zrealizowania, ale nie ma szczęścia idealnego, jak mawiają żeglarze. Wiemy już, że na przykład o siatce odgradzającej boisko od ulicy możemy tylko pomarzyć, a szkoda , bo poprawiłaby ona bezpieczeństwo. Myślę nawet o tym, by na własny koszt kupić kilkanaście metrów metalowej siatki do ogrodzenia. Postawiłam sobie za punkt honoru, by było tu jak najlepiej dla dzieci - mówi Krystyna Redłowska.
Pracownicy ZDiZ zapewniają, że nie będzie takiej potrzeby.
- Zamiast stawiania ogrodzenia z siatki, posadzimy tam zielony szpaler roślin, który utworzy naturalne ogrodzenie boiska od ulicy - wskazuje Katarzyna Kaczmarek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto