Niestety, debacie o przyszłości brakowało spójności. Towarzyszyły jej też - przez pewien czas - negatywne emocje. Wielokrotnie wracał wątek kontrowersyjnej budowy składu, który zdaniem niektórych jest całkowicie źle skonstruowany. W każdym razie nieadekwatnie do posiadanego budżetu.
Trener Zoran Sretenović z wieloma stwierdzeniami kibiców się zgadzał, ale jednocześnie przekonywał wszystkich zgromadzonych, że potencjał drużyny jest spory. Znacznie większy niż Siarki Jezioro Tarnobrzeg czy AZS Politechniki Warszawskiej.
Co istotne, w zespole nikt nie ukrywał, że są problemy na newralgicznych pozycjach (rozgrywający i środkowy), że w ostatnich meczach "Kociewskim Diabłom" brakowało determinacji. Drużyna prosiła jednak o odrobinę cierpliwości oraz wsparcie.
- Doskonale was rozumiem. Macie pełne prawo nas krytykować. A naszym zadaniem jest teraz odzyskać wasze zaufanie - powiedział Grzegorz Arabas, kapitan drużyny.
Serbski szkoleniowiec na spotkaniu wyjaśnił, dlaczego Polpharma ma obecnie tak wielkie problemy na rozegraniu.
- Adrian Bowie nam uciekł, inny gracz z kolei był blisko podpisania kontraktu, ale ostatecznie się wycofał. Mowa o DJ Gayu. Natomiast Krzysztof Szubarga za długo zwlekał. Tymczasem nie mogliśmy już dłużej czekać. Z naszym budżetem nie stać nas na naprawdę świetnych rozgrywających - powiedział serbski szkoleniowiec, który jednocześnie wyjawił, że z drużyny odchodzi Ivan Koljević, po którym spodziewał się znacznie więcej, zwłaszcza po meczu o Superpuchar Polski. Jego obowiązki przejmie Anthony Weeden, któremu pomagać będzie Tomasz Śnieg.
Jeśli zaś chodzi o strefę podkoszową, to w możliwie najszybszym terminie wzmocni ją doskonale znany na Kociewiu Patrick Okafor, dla którego będzie to trzeci sezon w naszej drużynie.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?