Ks. Stanisław Człapa pożegnany przez tłumy wiernych - zobacz ZDJĘCIA

- Módlmy się do dobrego Boga o miłosierdzie dla księdza Stanisława - mówił podczas mszy świętej ks. biskup Ryszard Kasyna. - Aby wypraszać za to wszystko dobro, które stało się naszym udziałem poprzez jego posługiwanie i życie kapłańskie, różne relacje wzajemnie, które towarzyszyły temu życiu. To posługiwanie, które w sposób szczególny było udziałem wielu kapłanów w seminarium duchownym.

Ksiądz biskup zwrócił się do rodziny ks. Stanisława Człapy, a także do wiernych, wszystkich księży oraz diakonów mówiąc, że wszyscy spotykają się w świątyni, gdzie ksiądz Stanisław Człapa był przez lata proboszczem.

Nie ma urlopu od wiary

- Stajemy, jak to bowiem w naszym ziemskich pielgrzymowaniu bywa, wobec tajemnic – oto człowiek, oto kapłan, który wobec naszych ludzkich kryteriów mógł jeszcze żyć, wspomagać, pielgrzymować. Miał swoje marzenia, które chciał spełnić po przejściu na emeryturę. Tak niedawno, bo 19 czerwca tu, w tym kościele dziękowaliśmy Bogu za dar jego życia, za jego 25-letnią posługę w tej wspólnocie parafialnej. Wspominałem wówczas, że od wiary nie ma urlopu, że w kapłaństwie trudno jest mówić o urlopie. Dziś ksiądz Stanisław Człapa otrzymał przepustkę na wieczny urlop, gdzie miłość jest wiecznym pokarmem i radością serca.
Duchownego żegnały tłumy wiernych.

Duchowny uczył cierpliwości

- Ksiądz Stanisław Człapa zajmował zaszczytne miejsce w życiu naszego miasta, dając piękne świadectwo wiary, służby Bogu i człowiekowi - przyznał prezydent Edmund Stachowicz.
W imieniu organizacji działających w stolicy Kociewia głos zabrał Jan Kilian, który powiedział, że ksiądz Stanisław Człapa przez 25 lat prowadził mieszkańców przez życie jak mądry i kochający ojciec. - Ksiądz prałat uczył nas i cierpliwości, i odwagi. W jasny i niebudzący wątpliwości sposób wypowiadał się na temat otaczającej rzeczywistości.

Grób w Starogardzie

Ciało duchownego zostało złożone na starym cmentarzu w Starogardzie. Ksiądz Stanisław Człapa zmarł w miniony czwartek w Toruniu, gdzie wyjechał w sierpniu br. Miesiąc temu przeszedł poważną operację kardiologiczną. Miał 75 lat.