Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdańsk na starej fotografii. Wystawa "Gdańsk 1945. Pierwsze dni wolności" [ZDJĘCIA]

Marek Adamkowicz
Budynek kasy oszczędnościowej na Wyspie Spichrzów. Po wojnie obiekty z przełomu XIX i XX w.  uznawano za niewarte ochrony i masowo rozbierano, nawet jeśli można było je odbudować
Budynek kasy oszczędnościowej na Wyspie Spichrzów. Po wojnie obiekty z przełomu XIX i XX w. uznawano za niewarte ochrony i masowo rozbierano, nawet jeśli można było je odbudować Ze zbiorów TPG
Towarzystwo Przyjaciół Gdańska przygotowało wystawę na 70 rocznicę zdobycia miasta. Zdjęcia Gregora Strosowskiego pokazują zniszczoną stolicę Pomorza w czasach przełomu. Wystawa pokazuje, jak wyglądał Gdańsk wkrótce po zdobyciu przez Armię Czerwoną.

Siedemdziesiąt lat temu zaczął się nowy rozdział w historii stolicy Pomorza. Miasto powróciło w granice państwa polskiego. Nie był to jednak powrót łatwy, o czym przypomina wystawa plenerowa "Gdańsk 1945. Pierwsze dni wolności", którą można oglądać na Podwalu Staromiejskim nieopodal Targu Rybnego.
Prezentację przygotowało Towarzystwo Przyjaciół Gdańska razem z muzeum Strefa Historyczna Wolnego Miasta Gdańska.

- Chcieliśmy pokazać, jak wyglądał Gdańsk wkrótce po zdobyciu przez Armię Czerwoną - mówi Piotr Mazurek, szef TPG. - Trudno dzisiaj to sobie wyobrazić, ale w owym czasie miasto było morzem ruin. Gdzie okiem sięgnąć widać tylko było gruzy, gruzy, gruzy…

Opustoszało ludne niegdyś śródmieście, zamarło życie na Motławie. Szkielety wypalonych świątyń i kamienic przekonywały, że zniszczeń nie da się odbudować.
Myśl ta musiała być wyjątkowo bolesna dla Gregora (Grzegorza) Strosowskiego, którego zdjęcia posłużyły do przygotowania wystawy.

- Strosowski był rodowitym Danzigerem, gdańszczaninem o kaszubskich korzeniach - wspomina Piotr Mazurek. - Szczególnie mocno był związany z Oliwą. Pracował w fabryce czekolady Anglas, później w Zakładach Przemysłu Cukierniczego Bałtyk. W czasie wojny służył w Wehrmachcie i mimo wszystkich trudności pozostał potem w Polsce. Czuł się przywiązany do rodzinnego miasta, choć zapewne niełatwo było mu odnaleźć się w powojennej rzeczywistości.

Piotr Mazurek podkreśla, że spuścizna Gregora Strosowskiego zasługuje na szczególną uwagę. To wspaniała kolekcja zdjęć, książek i dokumentów, która trafiła do zbiorów TPG. Staranność, z jaką materiały te zostały opisane przez autora, budzi niekłamany podziw.

- Fotografie pana Strosowskiego nierzadko mają charakter unikatowy - dodaje Piotr Mazurek. - Można na nich zobaczyć Gdańsk z zupełnie innej perspektywy. Wystawa, którą przygotowaliśmy, jest próbą pokazania niewielkiego, bo liczącego zaledwie trzydzieści zdjęć, wycinka zbiorów. W przyszłości zapewne jeszcze nie raz będziemy sięgać do pamiątek Grzegorza Strosowskiego, bo niewątpliwie zasługują one na uwagę.

Na razie można obejrzeć wystawę "Gdańsk 1945. Pierwsze dni wolności", która będzie prezentowana do 15 czerwca. Po tym terminie będzie można ją wypożyczyć i pokazać w innych miejscach, do czego organizatorzy wystawy serdecznie zachęcają. W tej sprawie można się kontaktować z Piotrem Mazurkiem, dzwoniąc pod numer 602 278 051.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto