Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: Nocne autobusy nie zawsze zatrzymują się w Gdańsku.System przystanków na żądanie nie działa

Ewelina Oleksy/(Patsz)
Kamila Benke
Piątkowa noc, kilka osób, przebierając nogami, stoi na przystanku Piastowska i czeka na nocny autobus N5 . Gdy w końcu widać go z daleka, wszyscy machają, by się zatrzymał. Kierowca jednak dodaje gazu i pędzi dalej. - Następny mamy za 40 minut, a gwarancji, że się zatrzyma, żadnej - mówią ze zrezygnowaniem niedoszli pasażerowie i zastanawiają się, czy do centrum Gdańska z Przymorza iść piechotą, łapać autostop czy może wykosztować się na taksówkę. Czy pasażerowie zmuszeni do tego, by przeżywać takie problemy.

- Taka sytuacja przydarzyła mi się nie po raz pierwszy. System nocnych przystanków na żądanie się nie sprawdza, bo kierowcy ignorują czekających na nich ludzi, równocześnie zabierając im możliwość normalnego powrotu do domu - wskazuje Marta Konopka, studentka.

Po Gdańsku jeździ dziesięć linii nocnych. Każdy z przystanków na trasie wszystkich autobusów jest oznaczony jako ten na żądanie. Wyjątki to Dworzec Główny, Hucisko i Brama Wyżynna. Na całej reszcie, począwszy od Jelitkowa czy Żabianki, a na Pruszczu Gdańskim kończąc, pasażer musi się nieźle nagimnastykować, by zatrzymać autobus.

Machanie i podskakiwanie pomaga

- Najlepiej machać i podskakiwać jednocześnie. Wtedy jest na to większa szansa - mówi Tomasz Milecki, mieszkaniec Gdańska.

Sebastian Zomkowski, zastępca dyrektora ds. przewozów Zarządu Transportu Miejskiego, zapewnia, że przystanki na żądanie autobusów nocnych to system, który nie ma mieszkańcom życia utrudniać, tylko je ułatwiać.

- Wprowadzając je, wzorowaliśmy się na miastach zachodnich, gdzie jest to praktykowane. Dzięki temu, że są to przystanki na żądanie, autobusy nie muszą zatrzymywać się na tych, z których pasażerowie nocami nie korzystają, czyli np. na peryferiach miasta - tłumaczy Zomkowski. - Jeżeli byłyby tam przystanki stałe, to czas jazdy autobusów nocnych by się wydłużył. Ponadto częste zatrzymywanie się i ruszanie spowodowałoby wzrost kosztów funkcjonowania takiej linii, bo zużywa się więcej paliwa - dodaje i podkreśla, że to właśnie wnioski mieszkańców przyczyniły się do wprowadzenia tego systemu.

- Zwracali nam mnóstwo uwag, że tak będzie lepiej. To, że większość przystanków jest na żądanie, ma tę ogromną zaletę, że sytuacja jest jasna i czytelna dla pasażera. Jeżeli daje kierowcy sygnał, machając, to ten musi się bezwzględnie zatrzymać - mówi Zomkowski.

System nocnych przystanków na żądanie w Gdańsku wprowadzono dwa lata temu.

W Gdyni jest tak samo

- Wtedy skoordynowaliśmy linie nocne z SKM-kami w całym Trójmieście. Był to również postulat Gdyni, bo tam funkcjonuje to dokładnie tak samo - informuje Zomkowski.

Czytaj też: W gdańskiej komunikacji miejskiej pojawi się lektor

Codziennie rano najświeższe informacje z Gdańska prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Gdańsk: Nocne autobusy nie zawsze zatrzymują się w Gdańsku.System przystanków na żądanie nie działa - Gdańsk Nasze Miasto

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto