Miasto niespodziewanie przekazało część budynku, w którym mieści się Dom Sąsiedzki, Stowarzyszeniu Panakeja prowadzącemu m.in. schroniska dla bezdomnych. I właśnie w związku z tym pojawił się problem oraz obawy o bezpieczeństwo przebywających w tym samym miejscu dzieci. Oprócz bezdomnych są tam obecnie więźniowie remontujący sale na potrzeby stowarzyszenia.
Czytaj także: Gdańsk Nowy Port: Osiedlowi radni wypowiedzieli walkę bazgrołom na murach
Interpelację w tej sprawie napisała już do prezydenta Gdańska miejska radna Beata Dunajewska, która przy okazji jest szefową Komisji Spraw Społecznych.
- Pomysł organizacji schroniska dla bezdomnych w budynku, w którym codziennie przebywają dzieci, uważam za kuriozalny! Rodzice części maluchów podejmują decyzję o rezygnacji dzieci z zajęć prowadzonych w Domu Sąsiedzkim w związku z brakiem możliwości zapewnienia im tam bezpieczeństwa - podkreśla w interpelacji Dunajewska i apeluje, by w budynku przynajmniej wydzielono osobne wejścia dla dzieci i bezdomnych. Prosi też o to, by miasto zorganizowało spotkanie informacyjne dla mieszkańców w tej sprawie.
Zobacz też: Gdańsk Nowy Port: Dom Sąsiedzki - miejsce spotkań, rozwijania talentów i realizowania pasji
Miejscy urzędnicy rozwiewają wątpliwości jakie narosły wokół sprawy.
- Wbrew obawom mieszkańców, Stowarzyszenie Panakeja nie zamierza i nie ma w planach prowadzenia w tym obiekcie schroniska i noclegowni dla bezdomnych. Działać tu będzie tylko i wyłącznie ośrodek wsparcia oraz miejsca z zakresu interwencji kryzysowej w przypadkach losowych, będzie np. pomagać pogorzelcom - informuje Dariusz Wołodźko z Urzędu Miejskiego w Gdańsku. Jednocześnie potwierdza, że w budynku pracują obecnie więźniowie Zakładu Karnego w Gdańsku Przeróbce. - Ale osoby takie pracują również w ramach współpracy na terenie Trójmiasta w szkołach, hospicjach i zakładach opiekuńczych. To stanowi element resocjalizacji skazanych starannie wyselekcjonowanych przez Służbę Więzienną..
Magistrat zapewnia, że przekazanie części budynku Stowarzyszeniu Panakeja nie oznacza że będą musieli opuścić go ci, którzy z powodzeniem prowadzą tam Dom Sąsiedzki.
- W budynku przy ul. Wyzwolenia 49 będą funkcjonowały obydwie organizacje, które pracują na rzecz realizacji projektów ukierunkowanych na potrzeby społeczności lokalnej dzielnicy Nowy Port - wyjaśnia Dariusz Wołodźko.
Przeczytaj więcej informacji z Gdańska Nowego Portu
Radna Dunajewska, po rozmowie z prezes Fundacji Panakeja i wiceprezydent Ewą Kamińską, z optymizmem patrzy na przyszłość Domu Sąsiedzkiego.
- Obiecano mi, że w budynku przy ul. Wyzwolenia 49 zrobione będzie osobne wejście dla obu organizacji. Przedstawiono mi też inny, niż początkowo myślałam obraz działalności Stowarzyszenia Panakeja. Udało mi się też dowiedzieć, że w budynku robione jest zabezpieczenie przeciwpożarowe, którego do tej pory nie było - mówi Dunajewska.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?