Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: Pobito pacjenta szpitalana Srebrzysku. Będą zarzuty?

Ewelina Oleksy
Dyrektor szpitala przyznaje, że  ataki agresji wśród pacjentów placówki to  niemal codzienność
Dyrektor szpitala przyznaje, że ataki agresji wśród pacjentów placówki to niemal codzienność Tomasz Bołt
84-letni pacjent Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego w Gdańsku, pobity przez innego chorego, jest w ciężkim stanie. Sprawą zajęły się już policja i prokuratura, która prowadzi dwa postępowania - jedno w sprawie uszkodzenia ciała, o które podejrzany jest agresor, i drugie w sprawie narażenia pacjenta przez szpital. Zarzutów personelowi na razie nie postawiono. - To odrębny wątek - zaznacza Marzanna Majstrowicz, szefowa Prokuratury Rejonowej Gdańsk Wrzeszcz.

Natomiast w najbliższych dniach zarzut uszkodzenia ciała na terenie szpitala ma usłyszeć pacjent, który zmasakrował twarz 84-latka. Grozi za to do pięciu lat pozbawienia wolności.

- Wobec tej osoby wszczęliśmy postępowanie z artykułu 157 KK. Przesłuchaliśmy pielęgniarki, które w dniu zdarzenia miały dyżur, oraz osobę pokrzywdzoną, zabezpieczyliśmy dokumentację - informuje Majstrowicz. - Mamy wstępną opinię odnośnie obrażeń ciała pokrzywdzonego. Osoba podejrzewana znajduje się pod opieką szpitala psychiatrycznego i z naszych ustaleń wynika, że obecnie jest leczona i spokojna - dodaje prokurator.

Lekarz brutalnie pobity przed własnym domem

Do dramatu na oddziale gdańskiego szpitala psychiatrycznego doszło w ubiegłym tygodniu. 84-letni pan Czesław leżał tam od miesiąca ze względu na postępującą demencję starczą.

- Myślałam, że oddaję go lekarzom i pielęgniarkom, którym można ufać - mówi Joanna Stroiwas, córka pobitego. Jej zdaniem, zachowanie pracowników szpitala było skandaliczne. - Nie było z nami żadnej dyskusji o tym, co się stało, ani słów przeprosin. To skandal, by w szpitalu nie zapewniono pacjentowi opieki - denerwuje się kobieta.

Do pracowników szpitala żal ma też o to, że udzielili jej błędnej informacji. - Gdy tata został pobity, powiedziano nam, że jest przewieziony w ciężkim stanie do Akademii Medycznej. Tam go jednak nie było, jeździłam po szpitalach całą noc, aż w końcu znalazłam tatę w Szpitalu Wojewódzkim - żali się.

Odwołano dyrektora szpitala psychiatrycznego w Starogardzie

Leszek Trojanowski, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego w Gdańsku, przyznaje, że ataki agresji wśród pacjentów placówki to niemal codzienność. Jak szpital sobie z tym radzi?

- Powołałem grupę interwencyjną złożoną z sanitariuszy. Gdy coś się dzieje na oddziale, pielęgniarka szybko ich informuje, przychodzą i zabezpieczają pacjentów - mówi Trojanowski. - Nie mogę jednak zabezpieczać pacjentów profilaktycznie, na przykład za pomocą pasów. Musi dojść do jakiegoś incydentu, żeby to można było zastosować - dodaje.

Jak reaguje personel na ataki agresji wśród pacjentów? Przeczytaj rozmowę z Leszkiem Trojanowskim, szefem szpitala na Srebrzysku

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto