Pierwsza w Polsce ulica rowerowa ruszy wiosną przyszłego roku. Ten, wydawałoby się sympatyczny, projekt budzi mieszane emocje. Dla jednych to"wizjonerstwo", dla innych "marnowanie pieniędzy".
Pomysł wydzielenia pasów dla rowerzystów na trasie łączącej Wrzeszcz z Oliwą nie jest nowy. Jego realizację, zapowiadaną na 2011 rok, opóźnił fakt wpisania jej na listę inwestycji "do zamrożenia", w związku z wydatkami związanymi z budową tunelu pod Martwą Wisłą i Euro 2012.
Czytaj także: Ulica rowerowa w Gdańsku: Komunikacyjne pomysły urzędników dla Strzyży i Oliwy budzą wątpliwości?
Po mistrzostwach "ulica rowerowa" wróciła, a wiceprezydent Maciej Lisicki spotykał z mieszkańcami, którzy nie kryli swoich wątpliwości. - Przecież pasy do jazdy są dwa, rowerzysta to też uczestnik ruchu, a to cicha i spokojna dzielnica - przekonywał o bezzasadności zmian Tomasz Strug z Rady Osiedla Oliwa.
Zdaniem części mieszkańców problem to także miejsca parkingowe dla samochodów, których brak niwelował dotąd mało używany pas ulicy. W reakcji na te głosy urzędnicy opracowali rozwiązanie - stworzenie nowych, w większości w miejscu dzisiejszych trawników, wzdłuż trasy.
Poświęcenie trawników nie zachwyciło mieszkańców. Pojawiły się też wątpliwości dotyczące pieniędzy, bo realizacja kosztować ma ok. 800 tys. zł. - Jest wiele bardziej priorytetowych ścieżek - choćby ta przy ul. Spacerowej. Nie rozmawiajmy już o tej drodze wzdłuż Wita Stwosza, lepiej zastanówmy się na co moglibyśmy wydać te pieniądze - przekonuje miejska radna, Małgorzata Chmiel (PO).
Lisicki podkreśla, że szacunkowy koszt utworzenia 3,5 kilometrowego odcinka ulicy rowerowej, pozwoliłby zbudować zaledwie 500 m innej ścieżki, a to bez sensu, bo ta wzdłuż Spacerowej nie prowadziłaby wtedy do żadnego węzła. To tłumaczenie nie wszystkich przekonuje. - Dlaczego nie budować ścieżki do Osowej latami? Wszystkie inwestycje realizuje się latami - denerwują się przeciwnicy pomysłu.
Prezydent odpowiada, że ulica rowerowa to projekt "wizjonerski" i element "nieuniknionej polityki odwrotu od samochodu", dodaje jednak, że miejska strategia próbuje godzić interesy pieszych, rowerzystów i samochodów.
Ostatecznie przygotowanie drogi zostanie zakończone jeszcze w tym roku. Będzie ona krótsza niż początkowo zakładano - od skrzyżowania ul. Wojska Polskiego z al. Grunwaldzką i sięgnie jedynie do ul. Derdowskiego. Na fragmencie między Derdowskiego a Obrońców Westerplatte obowiązywało będzie ograniczenie prędkości do 30 km/h. - Prace nad większością inwestycji zakończą się jeszcze w tym roku, ale tak naprawdę ulica ruszy wiosną, bo na przykład, malowanie linii trzeba wykonać kiedy pozwoli na to pogoda - zapowiada gdański oficer rowerowy, Remigiusz Kitliński.
Zobacz także: XVI Wielki Przejazd Rowerowy. Rowerzyści przejechali ulicami Trójmiasta i Małego Trójmiasta ZDJĘCIA
Problemem pozostaje stan nawierzchni pasów, które nowego asfaltu się nie doczekają, niemal wszystkie pieniądze przeznaczone bowiem zostaną na miejsca parkingowe i, przede wszystkim, przebudowę sygnalizacji świetlnej.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
