Napotkało to gwałtowny opór jedynej lewicowej radnej Jolanty Banach (SDPl), która gwałtownie zaprotestowała przeciwko takim zakusom.
- To komercyjna impreza, organizowana przez nastawioną na zysk firmę. Nie godzi się ze względu na komercyjny charakter imprezy, sięgać po darmowe bilety - grzmiała radna Banach. Wtórowała jej radna PO Agnieszka Owczarczak, wiceprzewodnicząca rady. - Wstydzilibyście się mówić takie rzeczy na tej sali! - krzyknęła do kolegów radnych Owczarczak. O co poszło?
Dyskusję wywołał diler samochodowy i radny Mirosław Zdanowicz (PO), pytając, gdzie można dostać bilety bez stania w kolejce. Nieoczekiwanie jego koleżanki radne z klubu PO Małgorzata Chmiel i Żaneta Geryk stwierdziły, że bilety radnym się po prostu należą.
- Nie wyobrażam sobie, by radni i urzędnicy nie otrzymali zaproszenia na otwarcie stadionu - stwierdziła radna Chmiel. Poparła ją ekonomistka i radna Geryk, twierdząc, że bilety się rajcom należą, bo popierali budowę stadionu. W końcu krótką biletową debatę zakończył wiceprezydent miasta, Andrzej Bojanowski.
- Organizatorem imprezy jest PZPN, nie miasto. Staramy się pozyskać trochę biletów na preferencyjnych warunkach. Być może to się uda - powiedział Bojanowski. I to te słowa wywołały ripostę radnej Banach, a Zdanowicz raz jeszcze tłumaczył się.
- Nie chcę żadnych darmowych biletów, mogę zapłacić. Dajcie tylko jakąś pulę, żebyśmy nie musieli stać w kolejkach - tłumaczył radnym.
Przewodniczącemu rady Bogdanowi Oleszkowi pozostało tylko obwieścić zamknięcie obrad. A dyskusja o biletach kontynuowana była już tylko na antresoli ratusza.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?