Zakaz palenia w miejscach publicznych najbardziej uderzył w kluby, które musiały modernizować swoje lokale na potrzeby klubowiczów-palaczy lub zmuszone są wypraszać klientów "pod chmurkę". Wielu się to nie podoba, ale nałóg jest silniejszy.
Coraz trudniejsze życie palaczy
Zdecydowała większość, ponad 76 proc. Polaków, która miała dość wdychania dymu papierosowego na przystankach, czy ubrań pachnących nikotyną po wieczorze w klubie i domagała się wprowadzenia zakazu.
Jak do kwestii palenia w miejscach publicznych i rzucania podchodzą gdańszczanie? Zobaczcie naszą sondę.
Gdy 15 listopada 2010 r. zaczęła obowiązywać nowelizacja ustawy uwalniającej miejsca publiczne od dymu tytoniowego, zmniejszyły się kontrowersje związane z ograniczeniem wolności osób palących, a społeczeństwo jest bardziej chronione od dymu tytoniowego.
Ustawa zwiększyła ilość miejsc wolnych od palenia tytoniu i dymu tytoniowego. Obecnie przepisy zabraniają palenia tytoniu w miejscach publicznych m.in.: na terenie szkół i uczelni wyższych, w zakładach pracy, szpitalach, lokalach gastronomiczno-rozrywkowych, obiektach kultury, sportu i wypoczynku, przeznaczonych do użytku publicznego oraz place zabaw dla dzieci.
Euro2012 w Gdańsku. Na stadionie nie zapalisz
W Gdańsku Uniwersyteckie Centrum Kliniczne stało się pierwszym w Trójmieście szpitalem wolnego od dymu tytoniowego.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?