Gdańsk: Stan parku przy ul. św. Barbary niepokoi mieszkańców [ZDJĘCIA]

- To wstyd dla całego miasta - tak mówią mieszkańcy i dzielnicowi radni o parku przy ul. św. Barbary, w samym centrum Gdańska. Żalą się, że choć wkładają serce, by zadbać o wygląd tego miejsca, urzędnicy nie robią nic, aby ich wesprzeć.

Zarząd Dróg i Zieleni z tymi zarzutami się nie zgadza.
- Od czterech lat walczymy z urzędnikami o odtworzenie parku. Dzięki temu są już tam ustawione ławki oraz śmietniki, zasadzono zieleń i kwiaty. Rokrocznie mieszkańcy sami sprzątają ten teren, a gdański ZDiZ po wielkich naciskach ogranicza się jedynie do wykoszenia trawy - żali się dzielnicowa radna ze Śródmieścia Marta Mężyk.

Najbardziej się jednak denerwuje tym, że choć udało się zdobyć pieniądze na ustawienie latarni, prace wciąż się nie rozpoczęły. - Już w ubiegłym roku w ramach budżetu obywatelskiego Rady Dzielnicy mieszkańcy wygrali 50 tys. zł na oświetlenie parku, przez który wieczorem strach przejść w ciemnościach. Ale choć mijają prawie dwa lata, do tej pory projekt tkwi w ZDiZ - zaznaczają radni.

Urzędnicy tłumaczą jednak, że opóźnienia nie wynikają z braku ich dobrej woli.
- Jesteśmy gotowi do robót już od sierpnia, musimy jednak zgrać nasze prace z kwestią podłączenia zasilania do nowego oświetlenia. Dostawca energii - firma Energa - poinformował nas, że zasilanie zostanie podłączone w połowie października - mówi Katarzyna Kaczmarek, rzecznik ZDiZ w Gdańsku. - Odbiór oświetlenia może być wykonany dopiero w momencie podłączenia zasilania.

Czytaj także: [a]https://gdansk.naszemiasto.pl/rok-od-uruchomienia-linii-nr-100-ztm-chwali-sie-niezlymi/ar/c4-2449871;Rok od uruchomienia linii nr 100 w Gdańsku. ZTM chwali się niezłymi wynikami linii[/a]

Ale oświetlenie to niejedyna kość niezgody. Skargi gdańszczan, którzy napisali do ZDiZ petycję, dotyczą również nawierzchni parku.
- W tym roku rada przeznaczyła 20 tys. zł na odtworzenie tam alejek. Alejki wygracowano, na jednej położono jakąś glinkę. Efekt jest taki, że po każdym deszczu powstaje wielkie bajoro gliny - mówi Marta Mężyk. - Nie pomagają telefony do urzędników.

Tymczasem rzecznik ZDiZ tłumaczy, że alejki potrzebują czasu...
- Nawierzchnia w tym miejscu wykonana została z mieszanki gliniasto-piaskowej. To jest jeszcze "świeże", pracuje, wymaga ustabilizowania - mówi Kaczmarek. - Z upływem czasu stan powinien się poprawiać. Identyczne alejki są w parku Reagana, można sprawdzić, jak taka nawierzchnia sprawuje się po ustabilizowaniu.

Czekamy na sygnały!
Masz podobny problem? Uważasz, że urzędnicy źle pracują? Napisz w komentarzu!