CivilHub to szansa na uproszczenie komunikacji na linii urząd - mieszkańcy. Aktywne udzielać się mają tam też urzędnicy. Nie pełnią oni jednak funkcji moderatorów, a pośredników między instytucją a społeczeństwem oraz partnerów w dyskusji. Ich wypowiedzi umieszczane w serwisie nie są oficjalnymi orzeczeniami Urzędu Miasta.
Moderatorami mogą zostać jedynie osoby niezwiązane z miastem, by zachować apolityczność i apartyjność serwisu. Obecnie jest ich 200 w całym kraju. Każdy użytkownik może zgłosić naruszenie regulaminu, wówczas post staje się dla niego niewidoczny. Za przeklinanie, bezpodstawne obrażanie grozi czasowe zablokowanie konta.
Na portalu nie można działać anonimowo. Podczas rejestracji należy podać imię i nazwisko. Ma to chronić forum przed ewentualnym zaśmieceniem lub anonimowym, czarnym pijarem. System gromadzi informacje o użytkownikach i ich aktywności. Konta są weryfikowane za pomocą systemu punktów przyznawanych za czynny udział w życiu strony. Im więcej punktów zgromadzi użytkownik, tym bardziej wiarygodny staje się w oczach internautów. Organizacje pozarządowe również mogą uczestniczyć w funkcjonowaniu strony.
Udział w projekcie jest bezpłatny dla każdego mieszkańca. Urząd Miasta w żadnym mieście nie będzie płacił za tę usługę. Wprowadzono ograniczenia wiekowe. Użytkownik musi mieć ukończone 13 lat. Wówczas za zgodą rodziców może brać udział w tym przedsięwzięciu.
- Tak stanowi prawo – mówi Grzegorz Warzęcha, twórca CivilHub. – Ten wymóg dotyczy wszystkich portali społecznościowych.
CivilHub działa podobnie jak inne strony tego typu. Użytkownicy tworzą między sobą grupy dyskusyjne i działają w ramach określonej lokalizacji. Jedna grupa może zrzeszać mieszkańców z całego Gdańska lub z całej dzielnicy np. Wrzeszcza (tzw. sublokalizacje). Mieszkańcy mniejszych osiedli również mogą tworzyć lokalne podgrupy i dyskutować o kwestiach istotnych tylko dla nich np. o budowie placu zabaw czy remontu ulicy. Inicjatywy internautów mogą być wzajemnie oceniane wyrażeniem poparcia bądź niezadowolenia.
- Ludzie mają okazję tworzyć oddolne projekty i sami podzielić się pracą, by je zrealizować bez narzekania na władzę lokalną – dodaje Grzegorz Warzęcha.- Niemniej ta władza dzięki nawiązaniu nieformalnej, otwartej relacji z mieszkańcami może im coś zasugerować, w czymś pomóc.
Platforma nie ma być miejscem wyrażania niezadowolenia czy krytykowania władz. Ma to być przestrzeń służąca wspólnemu rozwiązywaniu problemów przez zaangażowanych mieszkańców z pomocą pośredników z Urzędu Miejskiego. Miasto zamierza wykorzystać ten projekt, aby usprawniać komunikację z mieszkańcami.
- To okazja do realizowania demokracji obywatelskiej w praktyce, bez wychodzenia z domu – twierdzi Paweł Adamowicz, prezydent miasta. - Trzeba budować różne miejsca spotkań, a Internet stwarza nieograniczone możliwości ciągłej rozmowy zarówno z mieszkańcami jak i organizacjami.
Oczywiście informację, że CivilHub funkcjonuje 24 godziny na dobę, należy traktować z przymrużeniem oka. Oznacza to tyle, że nie ustalono ścisłych godzin dyżurowania pracowników urzędu na stronie. Odpowiedź może nadejść w każdej chwili.
- W nocy trzeba spać – dodaje na zakończenie prezydent.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
