Najważniejszą zmianą jest to, że pieniądze - a w puli BO 2016 znajdzie się 11 mln zł - będą dzielone na poszczególne dzielnice, a nie okręgi wyborcze. Podział na okręgi wywoływał mnóstwo kontrowersji, bo duże dzielnice "zjadały" te mniejsze, nie dając im szans na realizację swoich projektów. Teraz ma być bardziej sprawiedliwie.
- Chcemy, żeby BO był realizowany we wszystkich 34 dzielnicach. Dlatego zdecydowaliśmy, że spośród tych 11 mln zł, 2,2 mln zł pójdzie na projekty ogólnomiejskie,a 8,8 mln zł na dzielnicowe. 30 proc. tej kwoty zostanie podzielone równo pomiędzy dzielnice, a pozostałe 70 proc. będzie rozdzielane proporcjonalnie według liczby mieszkańców. Dzięki temu, najmniejsze dzielnice takie jak Letnica, czy Rudniki dostaną zagwarantowane ok. 100 tys. zł, a największe takie jak Chełm nawet 850 tys. zł - tłumaczy Piotr Borawski, szef Zespołu ds. BO.
Co z pieniędzmi dzielnic, które nie zgłoszą projektów, albo będą one "tańsze", niż przypisana do dzielnicy kasa?
- Te pieniądze przejdą do puli środków projektów gólnomiejskich - odpowiada Borawski.
Ważną zmianą jest też to, że szkoły nie będą mogły już zgłaszać projektów dotyczących remontów wewnątrz placówek.
- Byliśmy zgodni, że projekty nie powinny dotyczyć budynków szkolnych, ale mogą terenów wokół szkół, czyli np. boisk, czy placów zabaw, pod warunkiem, że będą to inwestycje ogólnodostępne - mówi Borawski.
Uchwała ws. zasad BO na 2016 będzie głosowana na czwartkowej sesji Rady Miasta. - Akceptuję ten projekt i daję mu zielone światło - mówi prezydent Adamowicz. Wnioski gdańszczanie będą mogli składać od 1 do 21 czerwca, głosowanie odbędzie się od 14 do 27 września.
Jarosław Szczukowsk z SLD, członek Zespołu ds. BO wskazywał na dzisiejszym spotkaniu z prezydentem, że w raporcie znalazła się też rekomendacja dotycząca kwoty przeznaczanej przez miasto na BO.
- Widzimy potrzebę zwiększenia puli środków, a żeby nie było to przedmiotem targów, proponujemy wprowadzenie stałej relacji w stosunku do dochodów własnych gminy. Pula BO mogłaby wynosić 1 proc. dochodów własnych gminy według stanu z roku poprzedniego- podkreślał Szczukowski.
Prezydent zapowiedział, że propozycję rozważy.- Gdybym chciał się przypodobać, dałbym ile chcecie. Przyjmuję ten postulat mam, go w pamięci, ale to co fajnie dla ucha brzmi, ma konsekwencje praktyczne, trzeba to przeliczyć i przeanalizować i do tego jesteśmy gotowi- stwierdził Adamowicz.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?