Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdańszczanie chcą spalarni śmieci?

Ewelina Oleksy
Przemek Świderski
Gdańsk zapłacił 39 tys. zł za badania, które miały pokazać, czy mieszkańcy popierają budowę spalarni odpadów w mieście. - Jesteśmy zadowoleni z wyników. Są wiarygodne statystycznie - mówi wiceprezydent Andrzej Bojanowski.

Na wtorkowej konferencji prasowej ogłoszono, że ponad 90 proc. mieszkańców popiera pomysł budowy spalarni, a blisko 80 proc. zaakceptowałoby związaną z tym podwyżkę opłat za odbiór śmieci. Tyle tylko, że interpretacja wyników pozostawia wątpliwości.

Sondaż opinii publicznej na temat budowy Zakładu Termicznego Przekształcania Odpadów Komunalnych w Gdańsku, czyli spalarni, jaka w mieście ma powstać do 2020 r., przeprowadziła Pracownia Realizacji Badań Socjologicznych Uniwersytetu Gdańskiego. Badania zlecił Zakład Utylizacyjny w Szadółkach. W kwietniu ankiety w tej sprawie trafiły do 2 tys. mieszkańców ze wszystkich 6 okręgów wyborczych. Ci mieszkający w pobliżu ZU w Szadółkach - i którzy będą żyć najbliżej spalarni - stanowili zaledwie kilkadziesiąt osób pytanych o zdanie (1-2 proc. całej próby).

Pełne wyniki ankiety znajdziesz TUTAJ!

Miasto poinformowało o optymistycznych wynikach badań.
- 62 proc. mieszkańców słyszała o budowie spalarni, 57 proc. słyszało o zagrożeniu karą ze strony UE za składowanie odpadów energetycznych. To dobry wynik, jak na nasz poziom zainteresowania problemami lokalnymi - mówił prof. Jarosław Załęcki, kierownik pracowni, która prowadziła badanie. - 80 proc. oceniło, że inwestycja jest przydatna, 62 proc. stwierdziło, że po wybudowaniu tego zakładu poprawią się warunki gospodarowania odpadami w Gdańsku. Nadzieje mieszkańców są takie, że ta inwestycja spowoduje zmniejszenie uciążliwości wysypiska śmieci w Szadółkach, czyli problemu, który w mieście jest od lat - wskazywał.

Kluczowe pytanie jednak brzmiało: „Czy jesteś za budową spalarni w Gdańsku?”. Tu blisko 13 proc. odpowiedziało, że tak, blisko 79 proc., że tak, ale to zależy od jej lokalizacji (czyli de facto zgadzam się, byle nie w mojej okolicy), a blisko 9 proc., że nie lub raczej nie. Te wyniki miasto odczytało jako ponad 90-procentowe poparcie dla inwestycji. Wątpliwości wzbudził jednak fakt, że w pytaniu nie wskazano konkretnej lokalizacji dla spalarni, czyli Szadółek. Bo to, że zakład właśnie tam miałby powstać, jest już dawno przesądzone. Zatem odpowiedzi zdecydowanej większości pytanych, którzy byli na tak, ale to poparcie uzależniali od lokalizacji spalarni, tracą na sile. Bo nie wiadomo, ile z tych popierających jest za budową właśnie w Szadółkach.

Wybrano pięciu chętnych do budowy spalarni w Gdańsku
Prof. Załęcki tłumaczy jednak, że przed wypełnieniem ankiety respondenci byli informowani, że chodzi o Szadółki.
- Zgadzam się, że to pytanie nie było precyzyjnie sformułowane. Ale nawet w okręgu położonym najbliżej Szadółek dominowały odpowiedzi pozytywne dla budowy spalarni i warto ten fakt wziąć pod uwagę - powiedział. Po czym dodał, że „odsetek pytanych mieszkańców, bezpośrednio zagrożonych inwestycją, był nikły”. Władze miasta problemu w tym jednak nie widzą i podkreślają, że w badaniu chodziło o poznanie opinii „reprezentatywnej grupy mieszkańców całego Gdańska, a nie sąsiadów zakładu utylizacyjnego”.

Więcej o sprawie piszemy w środowym (11 05) papierowym wydaniu Dziennika Bałtyckiego.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto