- Ostatni raz odpady wywieziono od nas 28 czerwca. Jestem konserwatorem w bloku i dotąd starałem się jakoś ogarnąć wokół altany, ale śmieci przecież za nikogo nie wywiozę - mówi pan Mieczysław, skarżąc się na sytuację na osiedlu Złota Karczma w Gdańsku. - Do tego wokół altan zaczęły grasować szczury. A nie mieliśmy ich od 20 lat.
Z podobnym problemem zgłosiła się do naszej redakcji inna mieszkanka osiedla Złota Karczma. - Fetor w gorące dni jest nie do wytrzymania, a w dodatku boję się szczurów, które mogą się tam kręcić. Administracja budynku w ogóle nie reaguje na nasze skargi.
CZYTAJ TEŻ: W Gdańsku ogłoszono abolicję śmieciową
Poprosiliśmy o informacje Zarząd Dróg i Zieleni w Gdańsku, który z ramienia władz Gdańska zajmuje się gospodarką odpadami komunalnymi. Reakcja urzędników była szybka. Katarzyna Kaczmarek, rzecznik prasowy ZDiZ, poprosiła o wskazanie miejsca i zapewniła, iż przekaże "informację wykonawcy do podjęcia natychmiastowej interwencji". Sytuacją zaniepokoił się również gdański sanepid, który kontroluje, czy przestrzegane są reżimy sanitarne.
- Na szczęście podobnych zgłoszeń w ostatnim czasie otrzymaliśmy niewiele, zaledwie kilka, dlatego też nie ma powodu do niepokoju - uspokaja Krystyna Wenzel, kierownik Oddziału Higieny Komunalnej Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku. - W każdym przypadku sytuacja jest przez nas monitorowana, ale muszę zapewnić, że nie zaobserwowaliśmy jakiegoś znaczącego namnożenia się gryzoni.
Przyznaje przy tym, że w podobnych przypadkach działać należy szybko - urzędnicy powinni jak najszybciej zorganizować wywóz odpadów, a zarządcy zadbać o deratyzację nieruchomości.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Na nieopróżnione śmietniki skarżą się też mieszkańcy Oliwy i Osowej
Po naszej interwencji pojemniki w Złotej Karczmie zostały opróżnione. Około 15 były całkowicie puste, a teren wokół altan uprzątnięty. Przedstawicielka firmy Remondis (przedsiębiorstwo wywozi śmieci z tej części Gdańska) próbowała przekonywać, że sytuacja była już wcześniej pod kontrolą firmy, a problem z terminowym wywozem odpadów w tej części miasta nie istnieje. I chociaż rzeczywiście w większej części Gdańska sytuację z odpadami udało się już uregulować, to - jak informowaliśmy w poniedziałek - akurat do pracy firmy Remondis władze miasta mają spore zastrzeżenia.
- Jesteśmy na cenzurowanym, bo na rynku gdańskim jesteśmy nowi. Do końca tygodnia sytuacja powinna się już unormować - broni firmy jej przedstawicielka, Monika Snopek.
CZYTAJ TAKŻE: Prezydent Paweł Adamowicz przeprasza za śmieci w Gdańsku.
O tym, że lipcowe upały nie sprzyjają rewolucji śmieciowej mówi się też w inspekcjach sanepidu oraz ochrony środowiska. - Dlatego też tak ważne jest, by gminy jak najszybciej uporały się z niedociągnięciami - słyszymy w obu instytucjach.
Tymczasem na razie z pomocą przychodzi... pogoda. W najbliższych dniach nie należy spodziewać się upałów, mogą też zdarzyć się deszcze.
Widzisz problem? Zgłaszaj!
Przepełniona altana śmietnikowa, brak pojemników do segregacji, a może brakuje jakiegokolwiek kubła? Interweniuj! Warto wiedzieć, z kim i kiedy rozmawiać.
Przeczytaj nasz
PORADNIK na www.dziennikbaltycki.pl.Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?