Urzędnicy czekali aż kwiaty się ukorzenią, ale się nie doczekali - rośliny zwiędły. Jesienią 2014 pojawiła się koncepcja by lwy podświetlić. Jednak nie zyskała ona akceptacji Zarządu Dróg i Zieleni. Mieszkańcy Gdańska zaczęli żartować, że konstrukcja zamiast lwów przypomina Żółwie Ninja. Kwiatowa instalacja kosztowała 25 tys. złotych. Po zdemontowaniu w listopadzie 2014 roku trafiła ona do magazynu ZDiZ, gdzie po konserwacji miała wrócić na miejsce wiosną tego roku i w końcu stać się efektowną wizytówką Gdańska.
Zobacz:
Lwy jednak na Hucisko nie wróciły i w rocznicę ich zamontowania postanowiliśmy sprawdzić dlaczego.
- Postanowiliśmy, ze w tym roku nie będziemy ich obsadzać - to była cała odpowiedź ZDiZ.
Nie usatysfakcjonowani tym jakże obszernym wyjaśnieniem ponowiliśmy pytanie z prośbą o szczegóły tej decyzji i o to co obecnie dzieje się z instalacją. W końcu 25 tys. złotych za taką konstrukcję to niemała kwota.
- Lwy zostały nam przekazane przez Fundację Gdańską. Nie pamiętam ich ceny. Zostały w naszym magazynie. Nie zadowala nas efekt wizualny możliwy do otrzymania po ich pełnym obsadzeniu. W miejsce lwów ustawiana jest wieża kwiatowa - odpowiada Katarzyna Kaczmarek, rzecznik Zarządu Dróg i Zieleni.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?