Jaką gażę zgarniają artyści, występujący na sylwestrach miejskich w Polsce?

W sylwestra dużo pieniędzy wpadnie z pewnością do kieszeni tych artystów, którzy wystąpią na miejskich imprezach. W Lublinie zagrają m.in. Kayah i Kasia Cerekwicka, a na wynagrodzenia dla gwiazd przeznaczono blisko 200 tys. zł. W Warszawie dla Johna Newmana, T. Love, Big Cyca i innych gwiazd imprezy na błoniach Stadionu Narodowego przeznaczono 700 tys. zł.

Nikt nie chce jednak zdradzać, ile zarobi każdy z artystów. Organizatorzy miejskich sylwestrów zasłaniają się tu m.in. tajemnicą handlową. Ile mogą zarobić gwiazdy za kilkunastominutowy występ podczas ostatniej nocy roku?

Doda za 80 tysięcy, Bajm za trochę mniej
- Występ na sylwestrze to najczęściej dwu- albo trzykrotność normalnej stawki koncertowej. Na przykład taka Ewa Farna normalnie za koncert dostaje 20-30 tys. zł, więc w sylwestra pewnie dostanie 60-70 tys. – mówi menedżer gwiazd, chcący zachować anonimowość. - Doda za Katowice dostanie nie mniej niż 80 tys. zł, za to Bajm, który generalnie kosztuje około 60 tysięcy, zgarnie ok. 100 tys. zł.

Podobnego zdania jest Piotr, menedżer jednego z warszawskich klubów. - Jeżeli gwiazda jest "świeża" i znamy ją z pierwszych stron gazet, może zarobić na sylwestrze 50-60 tys. zł - mówi.

Jakiej gwiazdy nie może zabraknąć na polskich sylwestrach miejskich? - Takimi polskimi pewniakami, zespołami, które gwarantują, że będzie dobrze, a frekwencja oraz oglądalność będą duże, są z całą pewnością uznane od lat marki: Bajm, Lady Pank, Perfect, Budka Suflera, Kayah, Maryla Rodowicz, Edyta Górniak czy Krzysztof Krawczyk - wymienia Stanisław Trzciński, promotor koncertowy z STX JAMBOREE. - Kolejna grupa to zespoły takie jak: T.Love, Wilki, De Mono, czy wielu nowych artystów - laureatów programów telewizyjnych.

Jak dodaje Trzciński, organizatorzy imprez sylwestrowych transmitowanych w telewizjach często walczą między sobą o główne gwiazdy. - Agenci artystów chętnie to wykorzystują, ponieważ taka walka polega głównie na podbijaniu ceny za występ – mówi Trzciński. - Dlatego możemy powiedzieć, że 31 grudnia polscy artyści mają żniwa, mogą zarobić nawet 80 - 120 tys. zł za występ na sylwestrze pokazywanym w telewizji.

W sylwestra "kobiety są gorące"

Norbi, znany z hitu "Kobiety są gorące", od 16 lat spędza sylwestra w pracy. - Gram na imprezach miejskich i komercyjnych, w tym roku na sylwestrze Polsatu w Gdyni - mówi. - Najmilej wspominam sylwestra 2006/2007 z Wrocławia, na którym grałem i którego prowadziłem wspólnie z Grażyną Torbicką i Katarzyną Pakosińską. Ta ostatnia cały czas mnie rozśmieszała. To było niesamowite, gdy cały Rynek zaczął śpiewać "Kobiety są gorące".

Norbi przyznaje, że nie lubi świąt i sylwestra, więc to, że spędza te dni w pracy, nie jest zbyt dużym problemem. W dodatku zazwyczaj na imprezę zabiera ze sobą rodzinę i świętuje z nią za kulisami. - Tylko na chwilę wychodzimy zagrać na scenę, więc nie jest to duże obciążenie. Poza tym parę groszy wpadnie do portfela – przyznaje Norbi. - Jestem dość tanim artystą, za koncert biorę od 8 do 10 tys. zł. A w przypadku sylwestra jest to dwukrotność tej kwoty, czyli ok. 20 tys. To mniej niż zespoły będące na fali, takie jak Bajm czy Enej, które za koncert dostają około 50-60 tys. zł. Czy ktoś da im dwu- czy trzykrotność tej kwoty za sylwestra? Nie mam pojęcia - dodaje.

Ile mogą liczyć za występ na sylwestrze?

Według nieoficjalnych informacji Edyta Górniak, która w tym roku wystąpi na "Sylwestrze z Dwójką" we Wrocławiu, może zarobić ok. 90 tys. zł. Justyna Steczkowska, która także pojawi się we wrocławskim Rynku - 80 tys. Lady Pank i Perfect, czyli rockowe dinozaury polskiej sceny muzycznej, mogą dostać po 100 tys. Agnieszka Chylińska, która zagra na sylwestrze TVN-u w Krakowie - nawet 80 tys. zł. Z kolei nowe odkrycie polskiej sceny, Dawid Podsiadło - ok. 50 tys. zł.