Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jakub Wawrzyniak z Lechii Gdańsk: żaden z nas nie może się zdrzemnąć

Paweł Stankiewicz
Fot. Karolina Misztal
Jakub Wawrzyniak, obrońca Lechii Gdańsk, mówi o meczu z Jagiellonią (niedziela, godz. 18), piłkarskiej wiośnie i zimowych wzmocnieniach.

Większość piłkarzy Lechii nie mówi o mistrzostwie Polski. Od Ciebie też nie padnie taka deklaracja?
Były z mojej strony przed sezonem. Mistrzostwa nie zdobywa się dlatego, że się o nim mówi, ale przez zwycięstwa i dobrą grę. Jeśli chcemy być najlepsi w kraju, to musimy wygrywać swoje mecze, a nie liczyć na to, że inni będą przegrywać. Na to mamy wpływ, na tym się koncentrujemy, bo to jedyna droga do sukcesu.

W Lechii nie brakuje piłkarzy, którzy mają trofea w poszczególnych krajach.
Na pewnym etapie rozgrywek, to będzie naszym atutem. Presja zawsze będzie rosła. Lechia nigdy nie była mistrzem Polski, a my daliśmy kibicom argumenty, aby mogli realnie o tym myśleć.

Odkąd jesteś w Lechii widzisz, że ta drużyna jest z rundy na rundę coraz silniejsza?
Oczywiście. Jesteśmy mocni kadrowo i wielu zawodników będzie musiało pogodzić się z rolą rezerwowych, a w innych klubach by grali. To dobrze, bo żaden z nas nie może się zdrzemnąć. Jeden, drugi słabszy tydzień i na miejsce czeka kolejny zawodnik, równie wartościowy. To podnosi rywalizację i jakość.

Nie wolałabyś na swojej pozycji mieć większej rywalizacji?
Czuję oddech kolegów. Czy ktoś przyjdzie na moją pozycję czy nie, to niczego nie zmienia. Muszę być w najlepszej dyspozycji i mam nadzieję, że trener postawi na mnie.

Jagiellonia to Konstantin Vassiljev i Fiodor Cernych?
Vassiljev ciągnął drużynę w kluczowych momentach, ale sam meczu nie wygra. Do nich dołożyłbym jeszcze Frankowskiego. Postaramy się zniwelować zalety Jagiellonii, a wady wykorzystać.

Groźne będą stałe fragmenty, bo Vassiljev potrafi dośrodkować.
W defensywie musi być koncentracja i determinacja całej drużyny. Wiemy jakie popełnialiśmy błędy i pracowaliśmy, żeby je wyeliminować. Chciałbym powtórzyć to, co cechowało nas na początku poprzedniego roku, kiedy pewnie wygrywaliśmy w Gdańsku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto