Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kibice hokeja proszą o pomoc, ale urzędnicy rozkładają ręce

Rafał Rusiecki
Sympatycy biało-niebieskich, zniecierpliwieni brakiem organizacyjnych i finansowych zmian w Stoczniowcu, skierowali do Pawła Adamowicza, prezydenta Gdańska, otwarty list. Żalą się w nim na to, że klub zaczyna zjeżdżać po równi pochyłej, jest źle zarządzany, odchodzą najbardziej wartościowi hokeiści i nie widać końca tych przemian. Proszą też gospodarza miasta o interwencję.

Autor listu zastrzegł sobie anonimowość, ale zaznacza, że z jego zdaniem zgadzają się kibice, rodzice młodych hokeistów oraz byli zawodnicy Stoczniowca Gdańsk. Przedstawia się przy tym jako fan hokeja, a Stoczniowca w szczególności, z prawie 25-letnim stażem.
- Pod koniec lat 90. oraz na początku obecnego dziesięciolecia Stoczniowiec przeżywał tłuste lata. Pamiętne mecze z SMS Warszawa, na których hala Olivia pękała w szwach, czy pierwszy medal w historii pozostaną niezapomniane dla wielu tysięcy gdańszczan - wspomina w liście kibic.
A następnie dodaje: - Niestety, od tamtego czasu, z roku na rok, pomimo obietnic prezesa [Marka Kosteckiego - przyp. red.] o budowaniu klubu na miarę mistrza Polski na podstawie własnych wychowanków, klub zaczął się staczać na dno, aż osiągnął obecny stan krytyczny. W obecnej reprezentacji Polski gra najwięcej wychowanków Stoczniowca Gdańsk. Z tym że tylko dwóch z nich gra dalej w Stoczniowcu i zapewne czekają na zakończenie umów z klubem, żeby odejść do normalnie funkcjonujących klubów w kraju czy za granicą. Przez ostatnie 10 lat z klubu odeszli wszyscy wychowankowie, którzy prezentowali ponadprzeciętny poziom sportowy.
Z takimi argumentami nie zgadza się prezes Marek Kostecki, który się odniósł do listu otwartego na internetowej stronie klubu.
- Cieszę się, że taki list powstał - odpowiada Kostecki. - Cieszę się z tego, że dobro gdańskiego hokeja nie jest obojętne jego kibicom. Mam też głęboką nadzieję, że będzie on przyczynkiem do merytorycznej dyskusji nad kondycją tej dyscypliny sportu w Gdańsku. Niestety, nie jestem w stanie wpłynąć na kogokolwiek, aby kontynuował, bądź nie, karierę. Klub nie miał do tej pory możliwości zbudowania takiego budżetu, aby dorównać możliwościom płacowym, które oferowane są hokeistom w Krakowie, Tychach czy Jastrzębiu-Zdroju.
Kibice zarzucają też, że włodarz Stoczniowca stawia na swojego syna, Artura, "który od kilku lat, pomimo dosyć średnich predyspozycji do gry w hokeja, zajmuje zaszczytne miejsce w pierwszej formacji".
- Jeśli chodzi o grę w pierwszej piątce mojego syna, to zdaję sobie sprawę, że cokolwiek bym powiedział, to i tak spotka się to z falą krytyki. Proszę więc tylko o to, aby się zapoznać ze statystykami obrońców, choćby z minionego sezonu, w których Artur Kostecki znajduje się na czele klasyfikacji - odnosi się do tego prezes Stoczniowca.
Fani hokeja są zbulwersowani stanem sportowej infrastruktury. Podkreślają, że jest ona źle remontowana.
- Halę Olivia poddano remontowi przed zeszłorocznymi mistrzostwami Europy w koszykówce - piszą w liście. - Wydano olbrzymie kwoty na remonty szatni, infrastruktury. Niestety, obecny remont dachu, który się odbywa bez odpowiedniego zabezpieczenia przed czynnikami atmosferycznymi, spowodował kompletne zalanie wyremontowanych szatni oraz wszystkich pomieszczeń znajdujących się pod trybunami.
- Na dobrą sprawę remont o takiej skali prac powinien się odbywać przy kompletnie zamkniętym obiekcie - odpowiada Marek Kostecki. - Tylko że wówczas nikt, ani zawodnicy, ani amatorzy, nie mogliby z niego korzystać. Niestety, przy ulewnych deszczach, z jakimi mieliśmy do czynienia choćby w ostatnich dnia, woda przedostaje się do środka obiektu. Nasza umowa z inwestorem mówi, że jest on zobowiązany do naprawy ewentualnych szkód powstałych w trakcie prac. Na mocy mojej decyzji pracuje już od początku września komisja, która ma skontrolować zarówno zakres szkód, jak i ich likwidację.
Autorzy listu są także zniesmaczeni tym, że podczas ostatnich wyborów do zarządu klubu na salę nie wpuszczono kontrkandydata obecnego prezesa. Był nim "były zawodnik klubu, który został zatrzymany podczas wejścia na salę obrad przez ochronę. Przez ostatnie lata wiele osób zostało pozbawionych możliwości bycia członkiem klubu, a wśród takich osób są nawet trenerzy grup młodzieżowych".
Adresatem listu kibiców jest prezydent Gdańska. O odniesienie się do niego poprosiliśmy więc Andrzeja Trojanowskiego, dyrektora Biura Prezydenta ds. Sportu i Euro 2012.
- Prezydent nie może ingerować w wewnętrzne sprawy stowarzyszenia czy spółki - wyjaśnia Trojanowski. - De facto w spółce nie występuje pan Marek Kostecki. Patrzymy na klub przez pryzmat szkolenia młodzieży i z tego jesteśmy jak najbardziej zadowoleni. Jeśli chodzi o remont dachu hali, to w formie nadzoru właścicielskiego przeprowadzimy w najbliższych dniach kontrolę. Poza listem, nie mieliśmy jednak sygnałów, że przebiega on niewłaściwie.
Dyrektor Trojanowski tłumaczy, że całej winy nie można zrzucać na jedną osobę, gdyż odpowiedzialność za hokej rozkłada się na cały zarząd klubu. Do końca roku, w ramach usług promocyjnych, miasto wesprze klub kwotą 200 tys. zł.

Wczoraj wygrali
Stoczniowiec Gdańsk zrehabilitował się nieco za cztery ostatnie porażki. Podopieczni trenera Tadeusza Obłoja wygrali w piątek z MMKS Podhale 5:3. To na razie najwyższe zwycięstwo gdańszczan w Polskiej Lidze Hokejowej, a dopiero drugie na starcie sezonu.
W niedzielę biało-niebiescy staną przed kolejną szansą dopisania w tabeli trzech punktów. O godzinie 17 rozpoczną mecz z Unią Oświęcim.
Stoczniowiec Gdańsk - MMKS Podhale Nowy Targ 5:3 (1:1, 2:0, 2:2)
Bramki: 1:0 - Chmielewski as. Steber, Wróbel (5), 1:1 - Czuy as. Różański (20, w przewadze), 2:1 - Skutchan as. Jankowski (35, w przewadze), 3:1 - Ziółkowski as. Jankowski, Skrzypkowski (38, w przewadze), 4:1 - Steber as. Chmielewski (47), 4:2 - Neupauer as. Bomba (48), 5:2 - Janecka (57), 5:3 - Czuy as. Różański (60, w podwójnej przewadze)
Stoczniowiec: Odrobny; Smeja - Kabat, Rompkowski - Kostecki, Skrzypkowski - Maciejewski, Kwieciński - Maj; Jankowski - Ziółkowski - Skutchan, Chmielewski - M. Wróbel - Steber, Pesta - Janecka - Marzec, Wróblewski - Stasiewicz - Błażejczyk.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto