Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Knack Randstad Roeselare - PGE Skra Bełchatów 2:3

Paweł Hochstim
Michał Bąkiewicz po raz kolejny udowodnił, że dla Skry jest zawodnikiem bezcennym, choć często pełni funkcję rezerwowego
Michał Bąkiewicz po raz kolejny udowodnił, że dla Skry jest zawodnikiem bezcennym, choć często pełni funkcję rezerwowego fot. Dariusz Śmigielski
Siatkarze PGE Skry Bełchatów obronili w Belgii fotel lidera grupy D Ligi Mistrzów. Bełchatowianie są na najlepszej drodze do wygrania rywalizacji w swojej grupie.

- Straciliśmy pozycję lidera, ale za trzy tygodnie we własnej hali ją odzyskamy - mówił po przegranym 0:3 meczu w Łodzi ze Skrą trener Knack Roeselare Dominique Baeyens. Przez dwa sety wczorajszego meczu mogło wydawać się, że będzie miał rację, ale bełchatowianie udowodnili, że są zespołem lepszym od wicemistrzów Belgii.

Trener Skry Jacek Nawrocki zdecydował, że jego drużyna rozpocznie mecz z Jakubem Novotnym w składzie, natomiast wśród rezerwowych pozostał Mariusz Wlazły. Czech jednak spisywał się słabo i w połowie drugiego seta zastąpił go Wlazły.

Ta zmiana, podobnie jak wejście na boisko Michała Bąkiewicza, okazała się kluczowa. "Szampon" spisywał się znacznie lepiej od Novotnego, atakował z wielką siłą, siejąc popłoch po belgijskiej stronie. Natomiast Bąkiewicz, nie bez przyczyny nazywany najlepszym rezerwowym w Europie, po raz pierwszy pojawił się na boisku w połowie pierwszej partii, ale na dłużej trafił do gry dopiero w trzeciej partii. I po raz kolejny udowodnił, że jest dla Skry zawodnikiem bezcennym. Tak, jak w ubiegłym sezonie wygrał Skrze mecz z Dynamem Moskwa, tak wczoraj pozwolił mistrzom Polski wrócić do gry.

To właśnie świetna gra Bąkiewicza, nie tylko w przyjęciu, ale także ataku i zagrywce sprawiła, że mistrzowie Polski uciekli Belgom i już na pierwszej przerwie technicznej prowadzili 8:1, a trener Roeselare zdążył już wykorzystać obie przerwy. Świetny początek trzeciej partii dla bełchatowian był bardzo ważny, bo drugiego seta przegrali dość wyraźnie. Po nieco pechowej porażce w pierwszej partii, w drugiej nie było wątpliwości, który zespół był lepszy. Na szczęście nie zdecydowało to o wyniku całego meczu. A zwycięstwo w trzecim secie dwunastoma punktami pokazało, że bełchatowianie są w stanie błyszczeć i zachwycać w walce o najwyższe laury. Tym bardziej, że w kolejnym secie powtórzyli ten wynik, deklasując wicemistrzów Belgii. Znów wróciła pewność siebie i powtarzalność, której Skrze brakowało w kilku ostatnich meczach.

Obecność na placu gry Wlazłego w dobrej formie i pewnego jak bankowe lokaty Bąkiewicza sprawiły, że także pozostali zawodnicy bełchatowskiej drużyny grali znacznie lepiej, niż w dwóch pierwszych partiach. Gracze Skry odważniej serwowali, atakowali w większą pasją, a zawodnicy trenera Bayaensa popełniali masę błędów, grając bardzo nerwowo. Dodatkowo humor psuł im Marcin Możdżonek, z uśmiechem na ustach blokując akcję za akcją.

Tie-break wyglądał podobnie jak trzeci i czwarty set. Bełchatowianie deklasowali zespół gospodarzy, a gdy po zmianie stron, przy wyniku 8:3 Bąkiewicz zaserwował asa stało się jasne, że Skra będzie pierwszą polską drużyną, która wygra w Roeselare.

Za tydzień bełchatowianie zagrają w Serbii z Radnickim Kragujevac. Zwycięstwo, przy porażce Knack w Hiszpanii z CAI, da mistrzom Polski wyjście z grupy na kolejkę przed końcem rywalizacji.

Knack Randstad Roeselare - PGE skra bełchatów 2:3 (25:22, 25:19, 13:25, 13:25, 13:15)

Knack: Depestele, Varhanneman, Radović, Contreras, Danilo Alves, Vlam, Callebert (libero) oraz Tuerlinckx, Verhelst, Dodds, Borremans. Trener: Dominique Baeyens.

PGE Skra: Falasca, Antiga, Możdżonek, Novotny, Kurek, Pliński, Gacek (libero) oraz Bąkiewicz, Wlazły. Trener: Jacek Nawrocki.

W środę w drugim meczu grupy D Radnicki Kragujevac przegrał z CAI Teruel 1:3.

W środę swoje mecze rozegrały też dwie inne polskie drużyny. W grupie E Jastrzębski Węgiel pokonał niemiecki VfB Friedrichshafen 3:2, a w grupie F Asseco Resovia Rzeszów zwyciężyła turecki B. Sehir Belediyesi Stambuł 3:0.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto